[ Pobierz całość w formacie PDF ]
., Virgin Bay Ltd., Inland Contractors Ltd., Gulf-South Ltd.Wiele znajomych nazw znalazł też w drugiej i trzeciej szufladzie.Były tam dokumenty dotyczące pożyczek udzielonych przez banki kajmańskie, potwierdzenia przelewów, dokumenty dzierżawy, zastawy hipoteczne i setki innych papierów.Mitcha szczególnie interesowały Dunn Lane i Gulf-South.Tammy zebrała znaczną liczbę dokumentów dotyczących tych dwóch spółek.Wyciągnął teczkę Gulf-South pełną potwierdzeń przelewów i dokumentów kredytowych Royal Bank of Montreal.Przeszedł do położonego w środkowej części trzeciego pietra pomieszczenia, w którym znajdowała się kopiarka, i uruchomił ją.Kiedy się rozgrzewała, sprawdził raz jeszcze oba piętra.Były całkowicie puste.Obejrzał sufit i nie zauważył żadnych urządzeń rejestrujących.Sprawdził to już wiele razy.Kiedy zapłonęła lampka z napisem: kod dostępu, wystukał numer teczki pani Lettie Plunk.Bilans dotyczący jej przedsiębiorstwa leżał na jego biurku w pokoju na pierwszym piętrze i mógł zrobić kilka kopii na jej konto.Położył plik papierów na automatycznej podawarce i po trzech minutach zebrał duplikaty.Sto dwadzieścia osiem kopii na konto Lettie Plunk.Wrócił do biura, a potem przeszedł znowu do kopiarki z naręczem akt Gulf-South.Wystukał numer teczki z aktami Greenmark Partners, spółki z Bartlett w stanie Tennesee zajmującej się handlem nieruchomościami.Uczciwi ludzie.Ich bilanse leżały również na jego biurku i można było obciążyć ich kilku kopiami.Ściśle mówiąc dziewięćdziesięcioma.U siebie w biurze Mitch miał szesnaście gotowych bilansów, należało jeszcze tylko zdobyć wszystkie podpisy i można było po­wkładać dokumenty do teczek.Zakończył swoją morderczą robotę sześć dni przed ostatecznym terminem.Wszystkie szesnaście wykorzys­tał do skopiowania papierów Gulf-South i Dunn Lane.Nabazgrał ich kody dostępu na kawałku papieru z notesu, leżały teraz na biurku obok kopiarki.Podłączony do kopiarki przewód biegł przez w otwór w ścianie do małej szafki, gdzie łączył się z przewodami czterech pozostałych kopiarek znajdujących się na trzecim piętrze.Grubszy już teraz kabel znikał w podłodze i biegł dalej, już na drugim piętrze, wzdłuż sufitu do pokoju, w którym stał komputer rejestrujący wszystkie sporządzane przez firmę kopie.Niewinnie wyglądający szary przewód sunął następnie po ścianie w górę, przechodził przez trzecie piętro i łączył się z zainstalowanym w pomieszczeniu na czwartym piętrze komputerem, w którym zapisywane były wszystkie kody dostępu, liczba kopii i lokalizacja kopiarki.Piętnastego kwietnia o piątej po południu zamknięto Gmach Bendiniego.O szóstej parking opustoszał, a kosztowne samochody przeniosły się pod oddaloną o dwie mile szacowną restaurację “U Andertona”, której specjalnością były owoce morza.W niewielkiej sali bankietowej, wynajętej na coroczne przyjęcie z okazji piętnastego kwietnia, zjawili się wszyscy pracownicy i wspólnicy, oraz emerytowani członkowie firmy.Emeryci byli opaleni i wypoczęci, a pozostali biesiadnicy wymizerowani i przemęczeni.Wszystkim jednak udzielił się świąteczny pogodny nastrój.Tego wieczoru zapominano o regułach nakazujących umiar i wstrzemięźliwość.Na mocy innej niepisanej zasady szesnasty kwietnia był dla wszystkich pracowników (łącznie z sekretarkami) dniem wolnym od pracy.Ustawione wzdłuż ścian stoły uginały się od talerzy pełnych krewetek i surowych ostryg.Była też wielka, drewniana beczka pełna lodu i piwa mooshead.Za beczką stało dziesięć skrzynek z tym napojem.Roosevelt otwierał je tak szybko, jak to było możliwe.Potem, w nocy, miał prawo upić się wraz ze wszystkimi.Oliver Lambert każdego roku osobiście wzywał taksówkę, by zawiozła Roosevelta do domu, do Jessie.Był to rytuał.Kiedy prawnicy jeden po drugim wchodzili na salę i zajmowali miejsca za stołami, Little Bobby Blue Baker, kuzyn Roosevelta, siedział przy pianinie i nucił melancholijne melodie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl