[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Jego maska była uniesiona do góry, a wewnątrznie było silnika. To dzieło mojego najstarszego syna  wyjaśnił Joe, kiedy wysiedli z samochodu. Zamierza przeprowadzić remont silnika.Od wiosny czekam, kiedy go skończy.Wewnątrz trwało już party.Danny poznał kolejno panią Tenny, dwóch synówJoego, dużego psa wabiącego się Potwór i sześcioro czy siedmioro gości.Szybko poplą-tały mu się ich nazwiska, tak iż niewiele z nich zapamiętał.Co kilka minut przybywalinowi goście.Starszy syn Joego, John, zabawił się w przewodnika po domu.Był w wiekuDanny ego, może o rok starszy, ale wzrostem przewyższał go o głowę, i był co najmniejdwa razy szerszy w ramionach.Prawie połowę gości stanowiły nastolatki, przyjacielei przyjaciółki Johna.Ten ostatni zadbał, by Danny poznał wszystkich, zwłaszcza dziew-czyny.Wszystkie były ładne i miłe.Danny zaczął żałować że nie ma z nim Laurie, potempoczuł się winny tego, że bawi się bez niej.Na party zebrało się w sumie ponad dwadzieścia osób.Ponieważ zwykły stół doprzyjęć był za mały dla tak licznej grupy, Joe wniósł przy pomocy synów stół kuchen-ny, podczas gdy Danny pomógł jednemu z gości ustawić stół do gry w karty.Wspólnymwysiłkiem zestawiono wszystkie trzy stoły w długi rząd i nakryto obrusami.Jedli, śmiali się i rozmawiali przez długie godziny  młodzież i dorośli pospołu.Potem wszyscy przeszli do salonu.Joe nastawił odtwarzacz płyt kompaktowych i za-częli tańczyć.Większość dorosłych szybko zrezygnowała z tańca, lecz Joe i kilka innych osób do-trzymywali nastolatkom kroku w przebojach dyskotekowych.Potem przestawili się nastarszą, spokojniejszą muzykę i wówczas kilkoro dorosłych znów wyszło na parkiet.Wreszcie ktoś nastawił muzykę grecką.Wszyscy wzięli się za ręce i utworzyli długikorowód, który płynął przez pokoje  z salonu poprzez główny hol, jadalnię i kuchnięz powrotem do salonu.Danny trochę się zmieszał, widząc, że nie może chwycić właści-wego kroku, lecz zobaczył, że inni radzą sobie niewiele lepiej.Wszyscy się śmiali i na-stępowali sobie na palce, a grecka muzyka dzwięczała piskliwie w ich uszach.Wodzirejbył jednak bardzo dobry.Był niski i nalany.Jego owalną twarz zdobiły małe czarne wą-siki.Doskonale dawał sobie radę ze skomplikowanym krokiem różnych tańców grec-kich, nie myląc się ani razu.238 Gdy przestali tańczyć i zmęczeni zwalili się na krzesła w salonie, ten sam męż-czyzna zaczął pokazywać sztuki magiczne.Miał na imię Homer i wprawił Danny egow wielkie zdumienie.Nie wiedzieć skąd, wydawało się, że z powietrza wyciągał papie-rosy, wybierał właściwe karty z talii w drugim końcu pokoju, zmieniał chusteczkę donosa w kwiat.Wszyscy go oklaskiwali. On jest naprawdę wspaniały  powiedział Danny do Johna, który siedział obokna sofie. Pracuje w telewizji?John zaśmiał się. To dyrektor mojego liceum.Magiczne tricki to tylko jego hobby.Danny osłupiał. Dyrektor liceum? Niemożliwe.Przecież on jest.on jest zbyt we-soły!Po chwili Danny podszedł do miejsca, gdzie siedział Homer i nawiązał z nim roz-mowę.Sztukmistrz-dyrektor nauczył go nawet kilku tricków. Jak Joe traktuje cię w Ośrodku?  spytał, gdy było po pokazie. Uch, hmm.całkiem niezle.Homer uśmiechnął się. Nie wiem, skąd czerpie energię do tego wszystkiego.Przebywa w Ośrodku prawiecałą dobę.A trzeba go było zobaczyć, gdy zabiegał o stworzenie Ośrodka! Zrezygnowałz pracy na uniwersytecie, a potem walczył z gubernatorem i władzami stanowymi takdługo, że tylko czekałem, jak go wyrzucą za uszy.Pojechał nawet do Waszyngtonu, żebywydębić od Kongresu dodatkowe fundusze na budowę Ośrodka. Nie wiedziałem o tym  powiedział Danny w zakłopotaniu. To prawda  zapewnił go Homer. Ośrodek to dziecko Joego.Wy wszyscy je-steście jego dziećmi. Aha.On jest.On jest na medal  rzekł Danny.XVIIIParty skończyło się dobrze po północy.Gdy goście zaczęli się rozchodzić, Joe pod-szedł do Danny ego i rzekł spokojnie: Czy sądzisz, że możesz przespać się w pokoju Johna bez żadnych problemów?Danny zamrugał oczami. Mówi pan o przespaniu się tutaj? Nie pojedziemy z powrotem do Ośrodka?239 Joe skinął głową. Tylko niech ci nie przychodzą do głowy żadne nierozumne pomysły [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl