[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Marian zaklê³a, obla³a ³zami poduszkê i nazwa³a córeczkê April.W trzy tygodnie potem z dwojgiem dzieci ruszy³a w poœcig za Jerry'm do Lizbony, Pary¿a i Berlina, za ka¿dym razem dowiaduj¹c siê, ¿e wyjecha³ poprzednim poci¹giem dalej.Dopiero w Wiedniu na dworcu ujrza³a mê¿a, który oczekiwa³ z olbrzymim bukietem w rêku, wykupiwszy ca³¹ kwiaciarniê.Na ten widok zapomnia³a od razu o gniewie.W pierwszych dniach roku 1932 urodzi³ siê Archie.Sta³o siê to na pok³adzie chiñskiej fregaty wchodz¹cej do portu w Szanghaju podczas bombardowania tego miasta przez flotê japoñsk¹.Wówczas te¿ pañstwo Carstairs postanowili wreszcie osiedliæ siê gdzieœ na sta³e.Jerry znalaz³ pracê w redakcji nowojorskiej gazety.Wynajêli ma³y domek na Long Island, zgodzili s³u¿¹c¹ imieniem Walda, kupili na raty meble.Przez pierwszy miesi¹c Marian czu³a siê jak w niebie, przez drugi uwa¿a³a nowy tryb ¿ycia za bardzo przyjemny, w trzecim zaczê³a siê nudziæ.Tydzieñ przetrwa³a nuc¹c piosenkê „Nie mam co robiæ z czasem.” - po czym zasiad³a do pisania sensacyjnej powieœci kryminalnej.Mia³a wielk¹ ochotê przeczytaæ Jerry'emu ju¿ pierwsze rozdzia³y, ale niestety Jerry pe³ni³ s³u¿bê sprawozdawcz¹ na procesie Hauptmanna.Kiedy skoñczy³a powieœæ i da³a j¹ mê¿owi do przeczytania, wyje¿d¿a³ do Waszyngtonu i dopiero stamt¹d zadepeszowa³ entuzjastycznie: „Brawo, kochanie!” Chcia³a mu pokazaæ odpowiedŸ z agencji literackiej, do której wys³a³a swój maszynopis, lecz Jerry przebywa³ wówczas na Florydzie.Wróci³ bardzo przemêczony, a zanim zd¹¿y³ zapoznaæ siê z treœci¹ listu agencji, dosta³ polecenie wyjazdu do Newark, gdzie zamordowano Dutcha Schultza.W dwa dni póŸniej Jerry le¿a³ w szpitalu.Lekarze stwierdzili zapalenie p³uc.¯y³ jeszcze piêæ dni i któregoœ z tych piêciu dni odzyska³ przytomnoœæ na tyle, ¿e zdo³a³ wys³uchaæ listu wydawcy, zawieraj¹cego propozycjê wydania ksi¹¿ki, pochwa³ê autorki i zachêtê do dalszej pracy.Jerry bardzo siê ucieszy³.Marian zapamiêta³a na zawsze jego radoœæ i s³owa: „Spisa³aœ siê doskonale, kochanie!” Potem zapad³ w gor¹czkowy sen.Wracaj¹c z pogrzebu, znalaz³a w skrzynce pocztowej umowê wydawnicz¹ i czek na honorarium autorskie.Z perspektywy czasu pierwsze lata, jakie wówczas nast¹pi³y, przedstawia³y siê w pamiêci Marian niby ciemna, zamazana plama.Nie mia³a ani grosza.Jerry zawsze wydawa³ swoj¹ ga¿ê, zanim j¹ dosta³ do rêki.Honorarium za pierwsz¹ ksi¹¿kê pokry³o zaleg³y czynsz za domek na Long Island i koszty przeprowadzki do ma³ego mieszkanka na Manhattanie.Walda nie chcia³a opuœciæ dzieci.Marian zaproponowano pracê w redakcji, która zatrudnia³a Jerry'ego.Zgodzi³a siê skwapliwie.Drug¹ swoj¹ powieœæ kryminaln¹ napisa³a wieczorami i nocami, a gdy Walda mia³a wychodne, stuka³a na maszynie nadstawiaj¹c uszu w stronê dziecinnego pokoju, gdzie ka¿dej chwili któraœ z trzech latoroœli mog³a siê obudziæ i zap³akaæ.Wszystko to zdawa³o siê dziœ bardzo odleg³e.Nastêpne lata minê³y bez zdarzeñ, nieomal zapomniane.Zostawi³y w pamiêci ledwie parê wa¿niejszych epizodów.Walda wysz³a za m¹¿ i przepraszaj¹c za sw¹ dezercjê opuœci³a rodzinê Carstairsów.Marian straci³a posadê w redakcji.Dina zachorowa³a na odrê.Przeprowadzali siê kilka razy, a¿ wreszcie znaleŸli ten domek.Dziesiêæ lat spêdzonych przy maszynie do pisania.Ale warto by³o trudziæ siê dla tych trojga dzieci.Marian bawi³a siê z nimi razem wspaniale.Co prawda, rosn¹ szybko.Wkrótce przyjdzie czas, ¿e opuszcz¹ dom.Zaczn¹ w³asne ¿ycie.Ona zaœ bêdzie wtedy starzej¹c¹ siê kobiet¹, pisz¹c¹ sensacyjne powieœci na przenoœnej maszynie w jakimœ hotelowym pokoju.Marian Carstairs wsta³a mówi¹c sobie: „Doœæ tych bzdur!”Gdyby tak mieæ przed sob¹ dzisiaj mi³e spotkanie.Gdyby pojechaæ do œródmieœcia, do fryzjera, kosmetyczki, manicurzystki, a potem w nowej sukni czekaæ na dzwonek u drzwi.Gdyby tak mieæ znowu dwadzieœcia lat.Marian ruszy³a wolno œcie¿k¹ w g³¹b ogrodu.„Owszem, masz umówione spotkanie - napomnia³a sam¹ siebie.- Ze stron¹ 245 nowej powieœci.Radzê ci dotrzymaæ umowy!”Mo¿e nastêpny wiersz nie powinien brzmieæ: „Z ust bladej dziewczyny wyrwa³ siê st³umiony okrzyk grozy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]