[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Istoty te są również powiązane z karmą, ponieważ potrzebuje ona fizycznych imaterialnych pośredników do wykonywania swoich zadań, podobnych do czterech wiatrów,które, według nauki, rzekomo mają pozytywne i negatywne wpływy na zdrowie ludzi ikażdego żywego stworzenia.W rzymskokatolickiej doktrynie także możemy spotkaćokultystyczną filozofię, odnoszącą różne publiczne katastrofy, epidemie, wojny doniewidzialnych wysłanników z Północy i Zachodu.Chwała Boga przychodzi drogą Wschodu rnówi Ezechiel, a Jeremiasz, Izajasz i psalmista zapewniają, iż wszystko złe pod słońcemprzychodzi od Północy i Zachodu  ta formuła, odniesiona do żydowskiego narodu brzmi jakniezaprzeczone proroctwo, l to również obwieszcza św.Ambroży, głosząc, że z tego powodu:przeklinamy Północny Wiatr, a podczas ceremonii chrztu zaczynamy zwracać się do Zachodu(Niebiańskiego), aby lepiej się wyrzec tego, kto go zamieszkuje, następnie zaś zwracamy siędo Wschodu.Wiara w Czterech Maharadżów, władców czterech stron świata była wszechświatowa a terazwystępuje u chrześcijan, którzy w ślad za św.Augustynem nazywają ich anielskimi siłami lubduchami, zwłaszcza kiedy oni sarni ich wzywają, albo diabłami, kiedy do nich modlą siępoganie.Gdzie różnica w tym wypadku pomiędzy chrześcijanami a poganami? Chociaż, jakpowiedział uczony Vossius, św.Augustyn twierdził, iż w świecie każda rzecz widzialna miałaprzy sobie anielską silę, na przykład jako ochronę, to jednak pod tym pojęciem należyrozumieć nie pojedyncze, ale całe obrazy (gatunki) rzeczy; a w rzeczywistości każdy podobnygatunek posiada swojego anioła stróża.Dla nas są to anioły (duchy), dla pogan zaś bogowie, iw tej kwestii św.Augustyn zgadza się ze wszystkim filozofami.Rozważając rytuał w imię duchów gwiazd,ustanowiony w kościele rzymskokatolickim, można zauważyć, że owe duchy podejrzanieprzypominają bogów, a w starożytności pogańska gawiedz szanowała je i modliła się do nichnie bardziej niż obecnie czyni to wysoce kulturalny chrześcijanin w Rzymie.W ślad za Platonem Arystoteles wyjaśnia, iż termin otolheia był rozumiany tylko jakooznaczający bezcielesne (niematerialne) zasady, pomieszczone w każdej z czterech stronnaszego wielkiego, kosmicznego świata dla ich ochrony.Inaczej mówiąc, zarówno poganie,jak i chrześcijanie, szanowali i uwielbiali bogów rządzących częściami świata, a nie żywioły i 64www.teozofia.org  Teozofia w Polscewyobrażalne części świata.Dla Kościoła są dwie postacie Gwiezdnych istot anioły i diabły.Dla okultysty i kabalisty jest tylko jedna postać i żaden z nich nie czyni żadnej różnicypomiędzy panami świata i Rectores Tenebrarum lub kosmokratorami, których katolickiKościół przedstawia jako panów świata, jeśli tylko którykolwiek z nich jest inaczej nazwany,niż on to czyni.Wszakże nie maharadża czy władca karze lub nagradza z boskimzezwoleniem albo bez niego, ale sam człowiek  jego czyny lub karma powodująindywidualne lub zbiorowe (jak to ma miejsce czasami wobec całych narodów) zło i różnenieszczęścia.To my tworzymy przyczyny wzbudzające odpowiednie siły w gwiezdnymświecie; siły, które magnetycznie i nieodparcie są przyciągane  i oddziaływują na tych,którzy wytwarzają wspomniane przyczyny, bez względu na to, czy są to osoby tworzące zło,czy też tylko wymyślające różne psoty.Ponieważ myśl jest materią, jak uczy współczesnanauka, każda cząstka istniejącej materii powinna być nosicielem wszystkiego, co sięwydarzyło.Tak twierdzą Jevons i Babbage w swoich Pryncypiach wiedzy.Nowoczesnawiedza z każdym dniem coraz bardziej jest wciągana w potężny wir okultyzmu, niewątpliwienieświadomie, ponieważ nadal jest jeszcze bardzo wrażliwa.Myśl jest materią, ale nie w rozumieniu niemieckiego materialisty Moleschotta,zapewniającego, iż myśl jest ruchem materii (twierdzenie prawie bezprzykładnie absurdalne).Stan umysłowy i stan cielesny są sobie wzajemnie przeciwstawne.Nie wpływa jednak na tenstan to, że każda myśl, poza jej fizycznym uzupełnieniem (zmiany w mózgu), uzewnętrzniaobiektywny aspekt na astralnym poziomie  chociaż dla nas jest to ponad-zmysłowaobiektywność.Monizm i materializm to dwie główne teorie nauki dotyczące stosunku pomiędzy umysłem amaterią.Obie wypełniają całe pole negatywnej psychologii z wyjątkiem quasi-okultystycznych poglądów niemieckich pan-teistycznych szkół.Stanowisko współczesnychnaukowców w tej kwestii można sprowadzić do dwóch hipotez, które wykluczają możliwośćistnienia niezależnej duszy, odrębnej od fizycznego mózgu, przez który działa.Zaliczamy donich:1.Materializm, którego teoria uważa umysłowe zjawiska za wytwór molekularnych zmian wmózgu, to znaczy za rezultat transformacji ruchu w czucie (!) Bardziej prymitywna szkołautożsamiła umysł ze szczególną postacią ruchu (!!) Szczęśliwie jednak ten pogląd większośćnaukowców uważa za absurdalny.2.Monizrn albo doktryna jednej substancji stanowi bardziej delikatną formę negatywnejpsychologii, którą jeden z jej orędowników, profesor Bain, uważa za ochraniającąmaterializm [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl