[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Po paru minutach, strasznie sięskrzywiła i mówi mi: siostro: ja trupa tu czuję, zupełnie, jakby się rozkładał.O, jakie tostraszne.Odpowiedziałam jej, że niech się siostra nie przeraża, tego trupa czuć ode mnie.Zdziwiła się bardzo, ale mówi, że dłużej wytrzymać nie może.Kiedy odeszła, zrozumiałam,że Bóg dał tej siostrze to odczucie, abym ja nie miała wątpliwości i że wprost cudownieukrywa to cierpienie przed całym zgromadzeniem.O mój Jezu, ty tylko wiesz całą głębokośćtej ofiary.(Dz 1430)1431.ŚW.FAUSTYNĘ POSĄDZAŁY SIOSTRY, ŻE GRYMASI PRZY JEDZENIUJednak trzeba było jeszcze znieść niejedno posądzenie, w refektarzu, że się grymasi,wtenczas jak zwykle spiesznie przechodzę do Tabernakulum, pochylam się na puszkę iczerpię siłę, aby się zgadzać z świętą wolą Bożą.To, co napisałam, jest jeszcze nie wszystko.(Dz 1431)1432.SPOWIEDNIK ZŁOŻYŁ ŚW.FAUSTYNIE ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNEDziś przy spowiedzi świętej [spowiednik] łamiąc się w duchu ze mną opłatkiem,złożył mi następne życzenia: bądź jak najwierniejsza łasce Bożej, drugie - wypraszajmiłosierdzie Boże dla siebie i świata całego, bo wszyscy bardzo potrzebujemy, bardzo361Miłosierdzia Bożego.(Dz 1432)1433.ŚW.FAUSTYNA GŁĘBIEJ POZNAWAŁA TAJEMNICĘ WCIELENIADwa dni przed świętami czytano w refektarzu te słowa: jutro Narodzenie JezusaChrystusa wedle ciała - w tych słowach duszę moją przeszyło światło i miłość Boża, głębiejpoznałam Tajemnicę Wcielenia.Jak wielkie miłosierdzie Boże zawiera się w TajemnicyWcielenia Syna Bożego? (Dz 1433)1434.DUSZE ZAKONNE PODTRZYMUJĄ W ISTNIENIU ŚWIATDziś dał mi Pan poznać swe zagniewanie na ludzkość, że zasługuje przez swe grzechyna skrócenie dni, ale poznałam, że istnienie świata podtrzymują dusze wybrane, to jestzakony.Biada światu, jeśli braknie zakonów.(Dz 1434)1435.ŚW.FAUSTYNA OPISUJE SWOJE KONANIE WYRAŻAJĄCE SIĘ W PŁUCROZKŁADZIE+ J.M.J.Każdy czyn spełniam w obliczu śmierci.Tak go wykonuję teraz, jak go pragnę widzieć w ostatniej godzinie.Choć życie, jak wicher prędko przeleciLecz żaden czyn w Bogu podjęty, nie zginie.Czuję zupełny rozkład swego organizmu,Choć jeszcze żyję i pracuję,Śmierć nie sprawi mi żadnego tragizmu,Bo ją od dawna czuję.Choć dla natury to bardzo przykro,Czuć ustawicznie własnego trupa,Lecz nie jest tak strasznie, gdy duszę światło Boże przenikło,Bo się w niej rozbudza wiara, nadzieja, miłość i skrucha.W dniu każdym robię wielkie wysilenia,By brać udział w życiu wspólnym,A przez to wypraszać łaski dla dusz zbawienia,Zasłaniając ich swą ofiarą przed ogniem piekielnym.Bo choćby dla jednej duszy zbawienia,Warto się poświęcać przez życie całe,I ponieść największe ofiary i udręczenia,Widząc, jak wielką Bóg ma z tego chwałę.(Dz 1436)1437.POKORA JEST CNOTĄ NAJWIĘKSZĄ+ Panie, choć mi często dajesz poznać gromy zagniewania Swego, jednak niknie Twójgniew wobec duszy uniżonej.Choć wielkim jesteś, Panie, to jednak dajesz się zwyciężyćduszy uniżonej i głęboko pokornej.O pokoro, najdroższa cnoto, jak mało dusz cię posiada.Widzę wszędzie tylko pozór tej cnoty, ale samej cnoty nie widzę.Unicestwij mnie, o Panie, woczach moich, abym mogła znaleźć łaskę w świętych oczach Twoich.(Dz 1436)3621437.MATKA BOŻA POZWOLIŁA ŚW.FAUSTYNIE POZNAĆ JEJ TROSKĘ ONARODZONEGO ZBAWICIELA+ Wigilia 1937 roku.Po Komunii świętej dała mi Matka Boża poznać Swą troskę,jaką miała w sercu, ze względu na Syna Bożego.Lecz ta troska przepełniona była taką woniąpoddania się woli Bożej, że raczej nazywam ją rozkoszą, a nie troską.Zrozumiałam, jak duszamoja powinna przyjmować wszelką wolę Bożą.Szkoda, że nie umiem tego tak napisać, jak topoznałam
[ Pobierz całość w formacie PDF ]