[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ciekawe, jak funkcjonuje taki wzorzec kobiecego zachowania, modelu życia, kobiecych cech i własności.Ten model jest, a jakby go nie było.Bowiem niektóre wzorce są z uwagi na swój zespół cech nieprzekładalne na nasze możliwości.Możemy szanować te wzorce, one będą się powielać w propagandzie, ale nigdy nie będzie z nimi pełnej identyfikacji: trudno się identyfikować z Matką Boską albo z zakonnicą.”Pani J.D.powiedziała zaś: “Chciałabym powrócić do wątku bohaterów i bohaterek wyobraźni masowej.Nawet, jeżeli wybierzemy sobie świat, w którym żyjemy, to i tak kultura, która jest obok nas, na nas wpływa.(.) W związku z tym chciałabym opowiedzieć pewną anegdotkę dotyczącą mojej znajomej mieszkającej w Stanach, wnuczki Wańkowicza.Kiedy byłam w Stanach, spytała mnie pewnego razu, czy wiem, kiedy przestała chodzić do Kościoła.Kiedy byłam małą dziewczynką- mówiła - jedna z ciotek spytała się mnie, kim chcę zostać, jak będę dorosła.Powiedziałam, że papieżem.Ciotka zaczęła mi tłumaczyć, że to niemożliwe, że nigdy nie będę mogła zostać papieżem, ponieważ nie jestem mężczyzną.Przemyślałam to sobie i postanowiłam, że przestanę chodzić do Kościoła i przestanę wierzyć w Pana Boga.W internetowym Biuletynie OŚKI znajdujemy tez artykuł pani E.A.pt.“Maryja niejedno ma imię”.Przestawia tam różne przykłady maryjności wśród kobiet, by wreszcie stwierdzić:”Myślę, że takich świadectw doświadczania solidarności Maryi z kobietami można by znaleźć więcej.Warto ich szukać.Okaże się wówczas być może, że oprócz tradycyjnego obrazu Maryi, stanowiącego wzór kobiety posłusznej, cichej, pokornej, usłużnej, stojącej w tle, odnaleźć można Jej rewolucyjne, wywrotowe oblicze.Według Ewangelii Łukasza to Maryja jest główną bohaterką relacji o przyjściu na świat Zbawiciela, a więc tego najważniejszego wydarzenia, wydarzenia wieków.To Ona sama podejmuje decyzję o przyjęciu cudownych narodzin.Nie ma mowy o jakiejkolwiek konsultacji tej decyzji z Józefem! Co więcej, Maryja wyrusza w podróż do swej krewnej, co też dalekie było od przyjętych wówczas zwyczajów.U Elżbiety widzimy Ją bynajmniej nie jako kobietę milczącą.Wyśpiewuje hymn na cześć Boga, który władców strąca z tronu, a wywyższa pokornych, Boga, który stoi po stronie słabych, uciśnionych, a więc również kobiet.Myślę, że głębsze wnikanie w zaznaczone tu tylko różnorodne aspekty obrazu Maryi służyć może odkryciu Jej na nowo - jako wzoru kobiety silnej, samodzielnej, niezależnej, aktywnie uczestniczącej w wielkich wydarzeniach, a więc przełamującej bariery stojące przed działalnością kobiet.Jest to zarazem wzór pojmowany na płaszczyźnie solidarności kobiecej, siostrzaności.Maryja jawić się może wówczas jako Siostra, która przeszła już przed nami drogi, którymi i my możemy iść.”Na stronie internetowej OŚKI poświęca się dużo miejsca problemowi prostytucji.Jaka jest jej ocena moralna? Głos zabiera tu filozofka, pani M.Ś, która stwierdza: “Samo pojęcie prostytucji kojarzone jest z kobietą.Słowo prostytutka (również: sprzątaczka, maszynistka, praczka) nie da się wymienić na rodzaj męski; podobnie zresztą jak słowa: geniusz czy mędrzec nie dadzą się wymienić na rodzaj żeński.Natomiast czasownik prostytuowanie się ma znaczenie i wymowę znacznie mniej seksistowską i bardziej - jak sądzę - jednoznaczną moralnie.Prostytuuje się ktoś, kto nie ma poczucia własnej godności, kto działa interesownie wbrew swoim własnym przekonaniom, kto sprzedaje swoje talenty i umiejętności, dla zdobycia korzyści własnej.Trudno powiedzieć, czy ludzie, którzy prostytuują się, są naprawdę źli w sensie moralnym, ale na pewno jest tak, że nie chcielibyśmy mieć z nimi do czynienia.Nie da się tego powiedzieć o prostytutkach.Zawód ten jest praktykowany przede wszystkim, dlatego, że istnieje na niego poważne i ciągłe zapotrzebowanie.Jeśli ktoś potępia prostytucję, to właściwie dlaczego? Ponieważ - można powiedzieć - prostytutka uzyskuje materialne korzyści za udostępnianie swojego ciała.Działanie interesowne, z którym mamy niewątpliwie do czynienia w przypadku prostytucji, jest zawsze bardziej podejrzane moralnie niż działanie bezinteresowne, ale rzecz jasna nie zawsze spotyka się z potępieniem.Wszak handel i wiele innych instytucji naszej cywilizacji opiera się na uzyskiwaniu wzajemnych korzyści i to bardzo różnymi sposobami (ludzie handlują nawet częściami własnego ciała).Można zresztą podejrzewać, że prostytutka, która by nie przyjmowała pieniędzy za usługi, a działała - powiedzmy - z litości wobec mężczyzn, którzy nie potrafią normalnie zorganizować sobie seksualnego życia, spotykałaby się również z jakąś formą potępienia.Dlaczego? Być może, dlatego, że traktuje siebie samą, swoje ciało, które wszak do niej integralnie należy jako środek, jako narzędzie, a nie jako cel sam w sobie.Dokonuje więc w ten sposób aktu degradacji.To kantowskie spojrzenie na prostytucję, nie jest jednak wystarczające.W końcu wielu ludzi uprawia seks traktując go, a wraz z nim własne ciało jako środek do uzyskania przyjemności, a mało wszak, kto, być może prócz rygorystycznych katolików, potępiłby życie seksualne, ponieważ jest degradujące.Poza tym, jeśli ktoś z własnej woli degraduje samego siebie, jeśli traktuje swoje własne ciało jako narzędzie (do uzyskania przyjemności lub korzyści materialnych), to nie jest to wystarczającą przesłanką, by go potępić moralnie.Ludzie zarabiają na życie bijąc się, kalecząc, deformując, a nikt wszak nie potępia boksera, fakira czy cyrkowca.”Panie z OŚKI omawiają książkę Nickie Robertsa pt.“Dziwki w historii”.Pani T.O.mówi:“Jednym z zarzutów wysuwanych pod adresem ruchu feministycznego jest to, że ruch ten prowadząc swoją krucjatę pozwolił przyłączyć się ruchom odnowy i czystości moralnej
[ Pobierz całość w formacie PDF ]