[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Nie potrafiła jednak stłumić osłupienia, w jakie wprawiła ją ta kartka.Miała bowiem przed sobą kserograficzną odbitkę strony tytułowej raportu pochodzącego sprzed trzech lat:POUFNE - DO UŻYTKU WEWNĘTRZNEGONORTON AIRCRAFTSPECJALNA KOMISJA TECHNICZNAPODSUMOWANIE RAPORTU KOŃCOWEGOCHARAKTERYSTYKA NIESTABILNOŚCI AERODYNAMICZNYCHSAMOLOTU N-22Poniżej wymienione były nazwiska członków tejże komisji specjalnej.A jej nazwisko figurowało jako pierwsze, ponieważ przewodniczyła wówczas pracom zespołu technicznego.Wiedziała, że w raporcie nie ma żadnych informacji dyskredytujących pa­rametry samolotu, niemniej sam fakt przedstawienia jej maszynopisu - w do­datku noszącego wręcz sensacyjny tytuł: „Charakterystyka niestabilności aero­dynamicznych” - odebrała jako cios poniżej pasa.Znalazła się w nadzwyczaj trudnej sytuacji.„Jego nie interesują fakty”.Poza tym to raport poufny, w żadnym wypadku nie powinien wpaść w ręce dziennikarzy, pomyślała.Został sporządzony trzy lata temu, więc pewnie nawet dość wąskie grono pracowników pamiętało o jego istnieniu.Jakim sposobem Reardon mógł go zdobyć?Szybko zerknęła na szczyt odbitki, gdzie został wydrukowany numer tele­faksu, z którego wysłano kopię dokumentu.Ale nazwa nadawcy zdumiała ją jeszcze bardziej:NORTON AIRCRAFT, DZIAŁ KONTROLI JAKOŚCI.Materiały wysłano z jej biura!Tylko po co?Kto mógł to zrobić?Richman, pomyślała z goryczą.To ten cholerny szczeniak musiał wsunąć odbitkę w plik materiałów przy­gotowanych do wysłania.I ona sama poleciła Normie przesłać je faksem do ho­telu, w którym zatrzymała się reporterka „Newsline”.Tylko skąd Richman wiedział o wysyłce materiałów?Od Mardera.Dyrektor z pewnością pamiętał ten raport.To on nadzorował wszelkie pra­ce nad konstrukcją N-22.1 on powołał wówczas specjalną komisję techniczną.Teraz zaś sprytnie zaaranżował ujawnienie poufnych materiałów ekipie telewizyjnej ażeby.- Pani Singleton? - odezwał się Reardon.Uniosła głowę.- Słucham.- Czy pani rozpoznaje ten raport?Tak, oczywiście.- Czy to nie pani nazwisko figuruje w spisie członków komisji?- Moje.Reardon podał jej resztę maszynopisu.- Ściśle mówiąc, była pani przewodniczącą owej tajnej komisji powołanej przez kierownictwo zakładów w celu zbadania.„charakterystyki niestabilności aerodynamicznych” samolotu N-22.Zgadza się?Jak można odpowiedzieć na tak sformułowane pytanie? - pomyślała.„W gruncie rzeczy jego w ogóle nie interesują fekty”.- Prace komisji wcale nie były tajne - powiedziała.- Tego typu raporty techniczne sporządza się regularnie, zwłaszcza w wypadku modeli znajdujących siew seryjnej produkcji.- Niemniej to pani kierowała badaniami nad niestabilnością aerodyna­miczną samolotu.Badania techniczne służą powszechnemu dobru.Powszechnemu dobru?! - zmarszczył brwi, robiąc zdziwioną minę.Oczywiście.Już po pierwszym wypadku tak zwanego samorzutnego opadnięcia slotów, który wydarzył się cztery lata temu, zrodziło się pytanie, czy rzeczywiście nasz samolot odznacza się niestabilnością w pewnych okre­ślonych warunkach.Postawiliśmy sobie to pytanie jasno, nie lekceważyliśmy sprawy.Musieliśmy się uporać z problemem i właśnie w tym celu powołana została specjalna komisja techniczna, której zadaniem było wszechstronne prze­testowanie maszyny i wyjaśnienie wszelkich wątpliwości.Jak napisaliśmy w tym raporcie.- Pozwoli pani, że zacytuję jego fragmenty - przerwał jej Reardon.- „Stabilność lotu w podstawowym zakresie zapewnia komputer pokładowy”.- Tak.Wszystkie współczesne samoloty.- „Maszyna charakteryzuje się znaczną czułością na ręczne ustawienie elementów ruchomego usterzenia”.Casey wodziła wzrokiem po maszynopisie, śledząc odczytywane słowa.- To prawda, lecz jeśli przeczyta pan resztę tego zdania.-”Według relacji pilotów trudno jest utrzymać kontrolę nad samolotem”- ponownie przerwał jej prezenter.- Pan cytuje fragmenty zdań, wyrywając je z kontekstu.- Czyżby? - Znowu uniósł brwi.- Przecież są to stwierdzenia pocho­dzące z p a n i raportu! Z tajnego raportu specjalnej komisji technicznej zakła­dów Nortona.- Sądziłam jednak, że chce pan usłyszeć, co ja mam do powiedzenia na ten temat - wtrąciła rozzłoszczona.Zdawała sobie sprawę, że będzie to widoczne na filmie, ale coraz mniej się tym przejmowała.Reardon pochylił się w jej kierunku i szeroko rozłożył ręce w geście udawa­nej bezradności.- Jak najbardziej, pani Singleton.- W takim razie pozwolę sobie wyjaśnić to nieporozumienie.Celem prac specjalnej komisji było ustalenie, czy faktycznie samolot N-22 odznacza się niestabilnością parametrów aerodynamicznych, a ich rezultaty wykazały, że tak nie jest.- To pani tak utrzymuje.- Sądziłam, że pozwoli mi pan udzielić wyjaśnień.- Proszę bardzo.- Pozwolę sobie umieścić z powrotem zacytowane przez pana zdania we właściwym kontekście.Według raportu stabilność w podstawowym zakresie gwarantuje komputer pokładowy.Otóż stabilność wszystkich produkowanych obecnie samolotów pasażerskich zapewniają komputery [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl