[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.KSIGA CZWARTA1.Agesilaos, gdy z początkiem jesieni1 przybył do Frygii, satrapii Farnabaza, 93palił i pustoszył ten kraj, grody zaś zabierał, jedne przemocą, inne za ich zgodą 2.Kiedy zaś Spitridates począł mu mówić, że jeżeli z nim razem wyruszy do3Paflagonii, to on ułatwi mu rozmowę z królem Paflagonii i uczyni go jegosojusznikiem, wyruszył z nim tam, gdyż od dawna pragnął oderwać jakiś lud odkróla perskiego.Po przybyciu Agesilaosa do Paflagonii istotnie zjawił się u niego5Otys4 i zawarł z nim sojusz zaczepno-obronny , a to z tego powodu, że nie po-spieszył na wezwanie króla Persów.Za namową Spitridatesa Otys zostawiłAgesilaosowi tysiąc jezdzców i dwa tysiące peltastów.Czując za to dla Spitridatesawdzięczność, Agesilaos tak doń przemówił6: Powiedz mi, Spitridatesie, czy niewydałbyś swej córki za króla Otysa?" O wiele chętniej niż on, posiadacz dużychobszarów ziemi i ogromnej władzy, wziąłby za żonę córkę wygnańca" odpowiedział Spitridates.Naówczas tyle tylko słów padło o tym małżeństwie.Kiedy jednak Otys miał już odjeżdżać, przybył do Agesilaosa, by go pożegnać.Rozmowę rozpoczął Agesilaos w obecności trzydziestu spartiatów, usunąwszy Spi-tridatesa: Powiedz mi, Otysie, jakiego rodu jest ten Spitridates?" Takiego, że nieustępuje on żadnemu z Persów" odparł ów. A syna jego widziałeś, jaki jestpiękny?" pytał dalej Agesilaos. Dlaczego1Z początkiem jesieni 395 r.; Ksenofont nawiązuje tu do opowiadania przerwanego w ks.III4, 29.2O tej samej wyprawie mówią również Hellenika z Oksyrynchos, XVIII 33 XX 38,podkreślając częściowe niepowodzenie Agesilaosa.3Paflagonia, kraina w północnej, nadbrzeżnej części Azji Mniejszej, na wschód od Bitynii.4Otys, król plemienia Paflagonów.Inne zródła, nawet sam Ksenofont (Ages.3, 4), podająjednak inną formę imienia, a to Kotys lub Tys.5Celem tego sojuszu było niewątpliwie uzyskanie jak największej ilości jazdy, której brakodczuwał boleśnie Agesilaos.6Ponieważ Spitridates miał się wkrótce poróżnić z Agesilaosem, cała ta scena nie posiadawiększego znaczenia, chyba tylko rzuca światło na charakter samego króla spartańskiego. 94miałem nie widzieć? Wczoraj wieczorem ucztowałem z nim razem". Lecz mówią,że córka jego jest jeszcze piękniejsza". Na Zeusa, tak jest zawołał Otys bo tajest istotnie piękna". Więc radzę ci, jako memu przyjacielowi, wprowadzić ją jakożonę do swego domu, bo jest ona bardzo piękna, a nad to nic słodszego nie możebyć dla męża; jest, co więcej, córką bardzo szlachetnego i przy tym bardzo po-tężnego ojca.Wszak będąc przez Farnabaza znieważony, mści się na nim takskutecznie, że, jak sam widzisz, wygnał go z całej jego ziemi.Wiedz o tym ciągnął dalej że jak może on zemstą ścigać wroga, tak samo jest w staniedobrodziejstwem odpłacić przyjacielowi.Pomyśl więc, że gdy się to stanie,zwiążesz ze sobą węzłem powinowactwa nie tylko jego, lecz i mnie, i innychLacedemończyków oraz, przynajmniej póki my przewodzimy Grecji, pozostałątakże Grecję.I zaiste, gdybyś to uczynił, któż wspanialej od ciebie mógłby sięożenić? Jaką bowiem oblubienicę odprowadzało kiedykolwiek tylu jezdzców,peltastów i ciężkozbrojnych, ilu do domu twego małżonkę by ci odprowadziło?" Nato Otys zapytał: Czy jednak, Agesilaosie, mówisz o czymś, czego i Spi-tridatespragnie?" Tak jest, na bogi odpowiedział Agesilaos. On mi, co prawda,mówić tego nie kazał, ja jednak, choć się bardzo cieszę, gdy na wrogu się mszczę, owiele więcej pono się raduję, gdy d!a przyjaciela dobrego coś wynajdę". Czemuwięc nie zapytasz go, czy i on tego pragnie?" Agesilaos na to rzekł: Przystąpcie tu,Herippidasie i wy, pozostali spartiaci, i poświadczcie, że i on chciał tego samego,co my" i ci, wstawszy, świadczyli.Gdy tak porozmawiali, rzekł Agesilaos: Chcesz, Otysie, to my przywołamy go tutaj.Sądzę, że o wiele prędzej da się onprzez ciebie przekonać niż przez wszystkich pozostałych".Po tych słowachAgesilaos kazał wezwać Spitridatesa i wszystkich innych.A gdy się zbliżali,przemówił zaraz Herippidas: Po co długo rozwodzić się, Agesilaosie, nad tymwszystkim, co było mówione? Wszak Spitridates na zakończenie oświadczył, żeuczyni najchętniej wszystko, co ci będzie odpowiadało". Mnie więc odpowiada rzekł Agesilaos żebyś ty, Spitridatesie, dał Otysowi córkę swą za żonę, a ty,Otysie, abyś wziął ją ku wielkiemu szczęściu7.Dziewicy tej jednak przed wiosnądrogą lądową odprowadzić ci nie możemy". Lecz drogą morską zawołał Otys można by ją i teraz odprowadzić, gdybyś ty tego chciał".Następnie, uścisnąwszysobie wzajemnie prawice, rozstali się z Otysem.I Agesilaos zrozumiawszy, żeOtysowi pilno, niezwłocznie obsadził trójrzędowiec ludzmi i rozkazał Kalliasowi zLacedemonu odwiezć dziewicę, sam zaś wyruszył w kierunku Daskyleion.7odpowiednik łacińskiego: quod felix, faustum fortunatumque sit. 95Tu znajdował się pałac Farnabaza, a dokoła niego wielkie i liczne wsie, obficiezaopatrzone w żywność, a także wspaniałe tereny łowieckie, znajdujące się bądz wparkach dokoła ogrodzonych8, bądz na miejscach otwartych.Obok przepływałarzeka, obfitująca w przeróżne ryby; pełno było tam także ptactwa dla tych, cochcieliby na nie polować 9.Tam więc spędzał zimę Agesilaos, otrzymując żywnośćdla wojska i z tego obszaru, i z dalszych, której dostarczali mu furażerowie.Kiedyjednak żołnierze, przy pobieraniu żywności nie doznawszy nigdy niepowodzenia,poczęli zachowywać się lekceważąco i nieostrożnie, na rozproszonych po równinienatknął się raz Farnabazos, mający przy sobie dwa rydwany zaopatrzone w kosy 10oraz jezdzców około czterystu.Obawiając się bowiem, że jeśli gdzieś na stałeosiądzie, to otoczony dokoła będzie oblegany, do coraz to innego miejsca swojejziemi, jak to czynią koczownicy, udawał się, skrywając starannie swe obozowiska.Na widok zbliżającego się wroga zbiegło się do siedmiuset Greków
[ Pobierz całość w formacie PDF ]