X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Powiedział, że potwierdzają się słowa Gide'a o tym, żenie ma u nas wolności poglądów, że nie wolno wypowiadać własnych myśliitd.W redakcji zaproponowali mu, żeby zmienił niektóre fragmenty, szczegól-nie o kulcie Stalina.Tłumaczyłam mu, na czym polega stosunek ludzi radziec-kich do towarzysza Stalina, skąd się to bierze i dlaczego nie można tegonazwać  kultem".Wściekał się, mówił, że nic nie będzie zmieniać, ale potemostygł, spokojnie poszedł do gabinetu i poprawił tekst tak, jak go prosili.Od rana Feuchtwanger monologował o mankamentach życia w ZSRR, skarżyłsię na obsługę w hotelu itd. Chciałbym widzieć, jak w ZSRR wydrukują rzecz,w której skrytykowałbym to wasze życie".Dodał też, że może żyje się tuwspaniale, ale on woli mieszkać w Europie.I cóż w końcu napisał Feuchtwanger?Procesów Zinowiewa i Radka nie można wytłumaczyć dążeniem Stalina dowładzy i pragnieniem zemsty.Kiedy obserwowałem w Moskwie proces,kiedy zobaczyłem i usłyszałem, moje wątpliwości rozpłynęły się jak sólw wodzie.A oto co napisał Feuchtwanger o tak irytującym go kulcie Sta-lina:Nie ulega wątpliwości, że to nadmierne uwielbienie (.) jest szczere.Ludzieodczuwają potrzebę wyrażenia wdzięczności i bezgranicznego zachwytu.Ludjest wdzięczny Stalinowi za chleb, mięso, porządek, wykształcenie i armię,która zapewnia krajowi bezpieczeństwo.(.) Poza tym Stalin to rzeczywiściekrew z krwi ludu.Na moją uwagę o pozbawionym gustu, przesadnym uwiel-bieniu narodu dla jego osoby, wzruszył ramionami, a potem przeprosił zaswoich robotników i chłopów.Powiedział, że byli zbyt zajęci innymi sprawa-mi, żeby wyrabiać w sobie gust i dobry smak.Wszystko wytłumaczył, wszystko usprawiedliwił w swojej ksią-żce Moskwa w 1937 roku.Jakże miał nie bronić ZSRR - przeciw-nika faszyzmu, kraju, który bronił wolności w Hiszpanii? Wciąż tasama  wyższa konieczność".Bertholt Brecht:  Książka Feuchtwangera to najlepsze dzieło li- teratury zachodniej".Książkę Andre Gide'a potępiono. Wielu mnie atakowało - pisałGide.- Robak kryje się wewnątrz owocu, lecz gdy powiedziałem:�To jabłko jest robaczywe�, zarzucono mi, że.nie lubię jabłek".Aresztowania trwały bez przerwy.Każdej nocy czarne samocho-dy wyruszały na miasto - wyłapywano członków partii i ich najbliż-szych.%7ładnych głośnych procesów.Thriller rozgrywał się w ciszy.Szybko wymuszano potrzebne zeznania.I - pod ścianę.Nowi pod-władni Jeżowa nie żywili żadnego szacunku dla starej gwardii.Pozatym NKWD dostało od Gospodarza nową broń - tortury.W wielu książkach o gułagach opisywano tortury.Naj straszniej-sze jest to, że nie były samowolą oprawców z NKWD.Mogli jestosować oficjalnie.Na mocy dokumentu z lat dwudziestych.W Archiwum Prezydenta czytam stenogram plenum KC z 1957roku, upstrzony adnotacjami o wyjątkowej tajności dokumentu.Mołotow: Politbiuro zezwoliło na stosowanie środków przymusu fizycznego,wszyscy podpisali tę decyzję.Głos: Nie było takiej decyzji.Mołotow: Była.Zciśle tajna, nie mam jej.Chruszczow: Przed XX Zjazdem Kaganowicz powiedział, że istnieje dokumentw sprawie bicia zatrzymanych, który wszyscy podpisali.Nie znalezliśmy go,został zniszczony.Wszystkiego jednak nie zniszczono.W sejfach wielu prowin-cjonalnych obkomów zachowała się depesza z podpisem Stalina:KC WKP(b) wyjaśnia, że stosowanie przymusu fizycznego przez NKWD jestdopuszczalne na mocy decyzji KC z 1937 roku.Wiadomo, że wszystkie wy-wiady burżuazyjne stosują przymus fizyczny wobec przedstawicieli proletaria-tu.Rodzi się pytanie: dlaczego wywiad radziecki ma być bardziej humanitarnywobec zdeklarowanych wrogów klasy robotniczej?W depeszy pobrzmiewa znajomy gniewny głos.Diabełek strachuGospodarz spieszył się -jak we wszystkich sprawach.Postano-wił przyspieszyć proces likwidacji partii.To wymagało, by oskar-żeni szybciej składali potrzebne zeznania.Działał logicznie,wprowadził tortury.Nowa generacja śledczych Jeżowa szybko sięuczyła: tortury i bicie.Tortury zaczynały się jeszcze przed rozpo-częciem śledztwa, od razu po aresztowaniu.Najpierw była tortura celi:  W jednym pomieszczeniu siedziało po sześćdziesięciu lu-dzi.Lipiec.Upał.Przywieraliśmy ustami do szczelin w podło-gach, żeby wyssać choć odrobinę świeżego powietrza [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl
  • Drogi uД№Еєytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerД‚Е‚w w celu dopasowania treД№В›ci do moich potrzeb. PrzeczytaД№В‚em(am) Politykę prywatnoД№В›ci. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerД‚Е‚w w celu personalizowania wyД№В›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treД№В›ci marketingowych. PrzeczytaД№В‚em(am) Politykę prywatnoД№В›ci. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.