[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Podania można składać wyłącznie poprzez przedstawicielstwa Cechu Heptyckiego: główne miejsce przyjęć znajduje się w Bazie Księżycowej Shankill.Federacja Planet Rozumnych wymaga, aby w wypadku uznania przez Komisję Cechu pozytywnych wyników testów kandydat został poinformowany o wszystkich związanych z zawodem zagrożeniach.Ballybran obłożony jest zakazem lądowania – patrz artykuł 907, kod 4, paragrafy 78–90.Po szczegółowe informacje prosimy zgłaszać się do Cechu Heptyckiego.– No tak – wymamrotała Killashandra – też mi informacje.Strzępki i skrawki.Poco a poco, jak kiedyś mawiałam.Poproszę z Cechem Heptyckim.Na ekranie pojawiła się kobieca twarz.– Cech Heptycki, Baza Księżycowa Shankill, słucham?– Killashandra Ree – zdołała wykrztusić swe nazwisko zgodnie z wymaganiami uprzejmości.Nie spodziewała się, że ktoś odpowie osobiście.– Chciałabym wiedzieć, jak czuje się wasz członek Carrik.– Bezpiecznie dotarł na powierzchnię.– To znaczy, że wyzdrowieje?– Być może, ale nie da się tego stwierdzić z całą pewnością.Twarz kobiety miała wyczekujący wyraz.– Jak mogę zostać członkiem Cechu? – wykrztusiła Killashandra.– Najpierw musisz poddać się testom sprawności fizycznej.– Sprawdziłam już w informacji.Kobieta uśmiechnęła się uprzejmie.– Wolno mi przekazać nieco więcej szczegółów zainteresowanym osobom.Jaki masz numer pokoju? – Killashandra podała go.– Będziesz miała dostęp do odpowiednich danych do jutra do godziny 0800.Jeśli zdecydujesz się poddać niezbędnym badaniom wstępnym, możesz zgłosić się osobiście do Cechu w normalnych godzinach urzędowania.Obraz zniknął.I dobrze, bowiem Killashandrę zżerała już ciekawość, jakież to tajemnice Ballybranu ukażą jej się pod postacią „odpowiednich danych”.Nie wszystkie, tego była pewna.Najpierw na ekranie pojawiło się krótkie streszczenie historii planety.Wściekła, już miała skasować program, gdy naraz pomyślała, że mądry aktor przed przesłuchaniem uważnie studiuje rolę i życiorys autora, aby lepiej go poznać.A skoro Cech uprzejmie przekazał jej ten materiał, dowie się też niewątpliwie, czy skorzystała z tej grzeczności.Członkostwo Cechu Heptyckiego może nie polegać wyłącznie na absolutnym słuchu, dobrej kondycji fizycznej i odpowiednim psychologicznym przystosowaniu.No bo dlaczego status ten osiągnęło tak niewiele – statystycznie – osób?Usadowiła się wygodniej i zabrała za odczytywanie materiałów.Otwierające akapity, dotyczące „nieustannie nękającej ludzkość konieczności odkrywania nowych źródeł surowców niezbędnych w wędrówce do gwiazd” przywołały ponure wspomnienie szkolnej propagandy.Nie musiała jednak brnąć przez to zbyt długo.Szybko przeszła do hasła „kwarc”.Podczas rutynowych poszukiwań „badawczo–ewaluacyjnych” sprawdzono wszystkie planety Scorii i na Ballybranie jako jedynym stwierdzono obecność formacji kryształów i kwarcu w górskich pasmach.Wysłano grupę badawczą pod dowództwem Barry'ego Mikeleya z Tracę.Już początkowe badania geologów wskazywały na ogromny potencjał krystalicznych złóż planety, toteż pośpiesznie przesłano próbki do Centrum Badawczego Sektora.B–E Ballybranu przyniosło znakomite efekty.Pierwszy kryształ – błękitny typ porfirowy – okazał się, dzięki swemu dość niezwykłemu składowi, znakomitym środkiem do przechowywania danych, umożliwiając komputerom praktycznie natychmiastowy dostęp (liczony w piko–, a nie, jak dotychczas, mikrosekundach) do plików.Specyficzna struktura pozwalała różowym kryształom na znaczne skoncentrowanie danych nie powodujące jednak opóźnień w dostępie: drobnoziarnista budowa, przypominająca łącza nerwowe, sprawiała, że nawet najmniejszy kawałek (około l cm2) tysiące razy polepszał systemy pamięciowe i zwiększał pojemność układów.Ale dopiero dokonane przez Mikeleya odkrycie tak zwanego czarnego kwarcu – który w normalnych warunkach nie był wcale czarny, słowo kwarc zaś wprowadzało tylko w błąd i jedynie w przybliżeniu opisywało tę niezwykłą substancję – doprowadziło do całkowitej rewolucji w łączności międzygwiezdnej.Dzięki swej termowrażliwości czarny ballybrański kryształ wydaje się pod światło zupełnie przejrzysty i przypomina zwykły, mieniący się w blasku kryształ górski.Natomiast pod wpływem pewnych rodzajów promieniowania magnetycznego zdaje się on, w braku lepszego określenia, absorbować wszelkie promienie świetlne, dzięki czemu przybiera matową, czarną barwę.Mikeley zaobserwował ten fenomen, gdy po raz pierwszy odłupał kawałek kryształu od większej ściany.Prawdziwe właściwości kryształu odkryto znów przez przypadek podczas badań krystalograficznych.Jeśli dwa identyczne segmenty czarnego kwarcu poddano zsynchronizowanemu wzbudzeniu magnetycznemu, powstawał między nimi dwustronny kanał komunikacyjny.Przy stopniowym zwiększaniu odległości okazało się, że – w odróżnieniu od wszelkich znanych do tej pory materiałów – czarny kwarc eliminuje odstęp czasowy.Wraz z odkryciami laboratoryjnymi i proponowanymi zastosowaniami nowych kryształów pojawiły się pierwsze problemy związane z ich wydobyciem.Pierwsza grupa zebrała jedynie luźne odłamki różnych typów kryształów bądź większe kawałki, które już wcześniej samoistnie odpadły od macierzystej ściany.Przy próbach cięcia z zastosowaniem zwykłych ostrzy z węglem C–10 kryształ pękał.Promienie lasera natomiast niszczyły go, topiły bądź wywoływały drobne, ale nieodwracalne szkody.Dopiero zwyczaj jednego z krystalografów, który często podśpiewywał przy pracy, dostarczył cennych wskazówek.Badacz zauważył, że żyła kryształu często wpada w rezonans, i zaproponował wykorzystanie piły infradźwiękowej.Choć nie od razu udane, eksperymenty w tym kierunku doprowadziły wreszcie do otrzymania współczesnego, wysoce skomplikowanego narzędzia, które wzbudzało rezonans, wzmacniało dźwięki i obniżało wymagany ton, uruchamiając w ten sposób infradźwiękowe diamentowe ostrze.Po rozwiązaniu problemu oddzielania od żyły nie uszkodzonych kryształów Ballybran udostępniono niezależnym poszukiwaczom.Podczas następnej pory burz ci z nich, którzy natychmiast usłuchali ostrzeżeń i dotarli do osłoniętej doliny, nie doznali żadnego uszczerbku na zdrowiu.Nieostrożnych odnaleziono po ucichnięciu wichury
[ Pobierz całość w formacie PDF ]