X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Czyżby? - odpowiedziała Lang.- To dlaczego stałeś się nagle celem? Dla-tego, że jesteś wolnym strzelcem.Samotnym wojownikiem.Nie troszczysz się owysoko postawionych sojuszników.Co ty sobie wyobrażasz - że po prostu możeszrobić doskonałą robotę i że to wystarczy? W tych czasach i w twoim wieku? Czyty naprawdę jesteś aż tak naiwny?- Być może - Hanson nie protestował.- Ale przynajmniej nie biegam po Biu-rze z nożem i nie dzgam nim innych agentów po plecach.- Słuchaj - Carolyn zmieniła temat.- Keeler posiada kompletną wiedzę i nie-wiarygodne wprost kompetencje do tego, żeby niszczyć mosty.Od samego począt-ku aż do teraz miał praktycznie nieograniczony dostęp do nich; miał także jedno-znaczny motyw.Jeśli nie zdecydujesz się go ścigać, ja sama to zrobię.- Będziesz go ścigać? Z czyjego ramienia? Jakim prawem? I co ty mu wła-ściwie zrobisz - aresztujesz go? I dokąd go zabierzesz? Komu przekażesz? Napodstawie jakich zarzutów? - drwił Hush.- Zabiorę go na przesłuchanie i przedstawię sprawę Herlihy'emu, tu, w StLouis - odparła Lang.- Coś ci powiem: myślę, że on się przyzna.Facet, którydokonał tyle, ile udało się jemu, będzie z tego dumny.On nie robił tego dla osobi-stego zysku - tylko z zemsty.Hanson roześmiał się jednak.- Zabierzesz go do  Regenta ? Twojego wielkiego przyjaciela? Którego fa-woryt na jego następcę wylądował za twoją przyczyną na emeryturze?- Hank McDougal to nałogowy pijak.I do tego rozpustnik, w pełnym wymia-rze godzin - wyjaśniła Carolyn.- To ty tak twierdzisz.Wiesz co? Kusi mnie, żeby cię stąd wyrzucić.A także,żeby im na ciebie nakablować, dla odmiany.- Wtedy poczujesz się lepiej? - zapytała Lang.W jej oczach płonęła złość.- Tak, poczuję się lepiej.Bo jeśli wezwą cię natychmiast do Waszyngtonu, towtedy i tylko wtedy dowiem się, że już dla nich nie pracujesz.- I co byś w takiej sytuacji zrobił?Hush zawahał się.Nie chciał się do tego przyznać, ale powiedział:- Ruszyłbym w pościg za Keelerem.233 Teraz Carolyn wybuchnęła śmiechem.Nie brzmiał on przyjemnie.Następniesięgnęła do torebki, wyciągnęła z niej broń i położyła na stole.Oczy barmankirozszerzyły się z przerażenia, kiedy zobaczyła sig sauera.Lang zauważyła to ipowiedziała donośnie, że są z FBI.Potem wyjęła telefon komórkowy i podała goHushowi.- Masz - powiedziała, rzucając mu wyzwanie.- Dzwoń.Powiedz im, że tu je-stem.Znasz numer.Hanson zacisnął usta.Nie wahał się.Wziął telefon, włączył go i wystukał nu-mer Centrum Operacyjnego Dowództwa FBI w Waszyngtonie.Carolyn schowałapistolet i przejechała dłonią po włosach.Na jej twarzy wystąpiły rumieńce.- Centrum operacyjne - odezwał się czyjś głos.- Zaczekaj - rzucił do telefonu, spoglądając na Lang.Zasłonił kciukiem mi-krofon aparaciku i spytał: - Jesteś pewna, że wiesz, gdzie on mieszka?Carolyn uniosła brwi i energicznie przytaknęła.Hush zabrał kciuk.- Mówi zastępca dyrektora, Hanson - przedstawił się, po czym podał swójosobisty kod.- Chcę przekazać wiadomość starszej agentce Carolyn Lang.Po drugiej stronie nastąpiła pauza.W końcu dyżurny powiedział chłodnym to-nem:- Dzwoni pan z jej telefonu komórkowego, proszę pana.Dlaczego nie powiepan jej tego czegoś bezpośrednio?.Tak � propos, gdzie pan jest, panie Hanson?Hush błyskawicznie myślał.Dyżurny operator powiedział mu właśnie połowętego, czego chciał się dowiedzieć.Zwrócił się do niego per  panie Hanson i  pro-szę pana , zamiast per  panie dyrektorze czy ewentualnie  sir.Jednak częściowopokpił sprawę, używając telefonu Carolyn.- Dzwonię z jej telefonu, bo to mój wydział jej go wydał - warknął.- Niechmi pan odpowie na jedno pytanie, do cholery.- Tak, sir - wtrącił operator.- Przepraszam, sir.Ale.- Cicho.Jestem na urlopie rekonwalescencyjnym w Baton Rouge.Chcę wie-dzieć, czy Lang jeszcze jest w budynku.Carolyn słuchała z zainteresowaniem.Tym razem operator odezwał się tonemzawierającym znacznie więcej szacunku:- Proszę pana, w Waszyngtonie jest pierwsza w nocy.Możemy przekazaćagentce Lang wiadomość na pager albo, jeśli pan sobie życzy, zadzwonić do niej.Ach, zastępca dyrektora, pan Carswell poprosił, żebyśmy meldowali o każdymkontakcie z panem.Czy w Baton Rouge jest jakiś numer, pod którym możemypana zastać?- Ten numer świeci ci się na pulpicie, bystrzaku - odpowiedział szorstkoHanson.- Proszę zostawić jej wiadomość na jej automatycznej sekretarce w biurze,żeby zadzwoniła do ranie na ten telefon.Muszę oddać moją zamkniętą teczkęsprawy  Kolejarza.234 - Tak jest, sir.Aha, sir? Powinien pan przekazać tę teczkę do pomieszczeniasytuacyjnego Wydziału Bezpieczeństwa Narodowego.Starsza agentka Lang niejest już przydzielona do sprawy  Kolejarza.Hanson usłyszał właśnie drugą połowę tego, czego chciał się dowiedzieć.Za-kończył rozmowę:- Och, tak? Hmm, to, w takim razie, chyba wylądowała podobnie, jak ja.Przekażę teczkę sprawy oddziałowi w Baton Rouge.Będą mogli nadać ją do Wy-działu Bezpieczeństwa Narodowego.Odwołuję prośbę o przekazanie agentce Langwiadomości.Rozłączył się i oddał Carolyn telefon.Wpatrywał się w nią przez dłuższą chwi-lę, a potem powiedział:- Skąd mam mieć pewność, że tego nie pożałuję?.- Chyba nie możesz mieć - przyznała.- Ale oboje wiemy, że po tym, co sięstało w Memphis, Keeler mógł zwiać.Hush przytaknął.- Pewnie zaplanował tę katastrofę - ocenił.- Tak czy owak masz rację.Mu-simy ruszać, i to szybko.Powinniśmy także powiedzieć o wszystkim Powersowi.Da nam posiłki.- Temu z policji stanowej? -upewniła się Lang.- A on odpowie:  Z czyjegoramienia? Jakim prawem? Na podstawie jakich zarzutów? Nie, sami musimy tozrobić.Zgarniemy go i przekażemy Powersowi, jeśli chcesz.Hush zacisnął usta.Carolyn Lang proponowała mu właśnie, żeby pojechali zła-pać Keelera.W tej chwili.Sami.Nie mając żadnego wsparcia ani prawa areszto-wania go.Złamią chyba wszystkie zasady wyłożone w  Podręczniku FBI.Langmilcząc patrzyła na niego.- Co jeszcze mamy do stracenia? - zapytała [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl
  • Drogi użytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam siÄ™ na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treÅ›ci do moich potrzeb. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

     Tak, zgadzam siÄ™ na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyÅ›wietlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treÅ›ci marketingowych. PrzeczytaÅ‚em(am) PolitykÄ™ prywatnoÅ›ci. Rozumiem jÄ… i akceptujÄ™.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.