[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.OpuÅ›ciliÅ›my Fortyfoot House nazajutrz.PowiedziaÅ‚em agentom z biura nieruchomoÅ›ci, że otrzyma-Å‚em wÅ‚aÅ›nie z Brighton wyniki badaÅ„ lekarskich.OkazaÅ‚o siÄ™, że mam szmery w sercu i nie wolno mi wy-konywać żadnej ciężkiej pracy.ObiecaÅ‚em, że spÅ‚acÄ™ otrzymanÄ… zaliczkÄ™, i wciąż to robiÄ™, w wysokoÅ›cipiÄ™ciu funtów miesiÄ™cznie.Danny i ja wróciliÅ›my do Brighton i mieszkamy aktualnie u mojego starego kumpla, Johna Smarta, naCli5àon Terrace.Podoba mi siÄ™ tutaj.Mamy dużo sÅ‚oÅ„ca, Å›wieżego powietrza i zaledwie parÄ™ kroków naplażę (choć cholernie ciężko wdrapać siÄ™ z powrotem).Z Fortyfoot House zatrzymaÅ‚em tylko jednÄ… pamiÄ…tkÄ™ i jest niÄ… czarno-biaÅ‚a fotografia stojÄ…cego natrawniku mÅ‚odego pana Billingsa w Fortyfoot House, z roku tysiÄ…c osiemset osiemdziesiÄ…tego ósmego.Nie zabraÅ‚em jej dlatego, że mi siÄ™ spodobaÅ‚a.ZrobiÅ‚em to, ponieważ Kezia Mason odprawiaÅ‚a nad niÄ…swoje czary i poruszaÅ‚a postaciami.Jest niczym barometr, niczym chorÄ…giewka na dachu.JeÅ›li kiedykol-wiek mÅ‚ody pan Billings wyruszy na poszukiwanie BrÄ…zowego Jenkina, bÄ™dÄ™ o tym wiedziaÅ‚, zanim siÄ™to zdarzy.Każdego ranka parzÄ…c kawÄ™, przyglÄ…dam siÄ™ uważnie fotografii.UczyniÅ‚em z tego coÅ› w rodzaju rytu-aÅ‚u.ZdjÄ™cie wisi tuż obok mojego plakatu Greenpeace.DziÅ› rano, piÄ™tnastego pazdziernika, zdawaÅ‚o mi siÄ™, że widzÄ™ niewielkÄ… trójkÄ…tnÄ… smugÄ™ za skrajemporoÅ›niÄ™tego trawÄ… pagórka.WziÄ…Å‚em fotografiÄ™ do okna, żeby przyjrzeć siÄ™ jej w lepszym Å›wietle.Nadole, na podwórku, zobaczyÅ‚em miÄ™dzy krzakami bzu jasnÄ… główkÄ™ Danny ego.WÅ‚osy miaÅ‚ przeÅ›wietlo-ne sÅ‚oÅ„cem i bawiÅ‚ siÄ™ swoimi ciężarówkami Dinky.WyglÄ…daÅ‚o na to, że buduje miejskie centrum roz-rywki.ZbadaÅ‚em uważnie smugÄ™.Możliwe, że byÅ‚a tutaj zawsze, a ja jej po prostu wczeÅ›niej nie zauważyÅ‚em.Plamka, kropka, cokolwiek.Ale to mógÅ‚ być również kapelusz.To mogÅ‚o być spiczaste ucho albo podniesiony pazur.248To mogÅ‚a być ta zmora, która przeÅ›laduje mnie co noc, kiedy zamknÄ™ oczy, zmora z dÅ‚ugimi pazura-mi, zaropiaÅ‚ymi oczyma i żółtymi zÄ™bami, zmora, która chrobocze i skrzeczy za Å›cianÄ… mojego zdrowe-go rozsÄ…dku.To może być coÅ› zgarbionego i nieskoÅ„czenie zÅ‚ego, coÅ›, co nieubÅ‚aganie podąża w naszÄ… stronÄ™ przez la-birynt czasu.SPIS TREZCIROZDZIAA I 3Fortyfoot HouseROZDZIAA II 10Okno kaplicyROZDZIAA III 25Beach CafeROZDZIAA IV 32SzczuroÅ‚apROZDZIAA V 41Noc Å›wiateÅ‚ROZDZIAA VI 56Aowca główROZDZIAA VII 66SÅ‚odka EmmelineROZDZIAA VIII 82PielÄ™gniarka albo zakonnicaROZDZIAA IX 92Pastor mÄ™czennikROZDZIAA X 109Wieczorny przypÅ‚ywROZDZIAA XI 121Wczorajszy ogródROZDZIAA XII 135Kciuk diabÅ‚aROZDZIAA XIII 151ZjawaROZDZIAA XIV 161Pod podÅ‚ogÄ…ROZDZIAA XV 171OstrzeżenieROZDZIAA XVI 186ZÄ…b i pazurROZDZIAA XVII 192Syn krwiROZDZIAA XVIII 203IluzjaROZDZIAA XIX 210Zmierć w Å›rodku lataROZDZIAA XX 220Jutrzejszy ogródROZDZIAA XXI 236Rytualne narodziny, rytualna Å›mierćROZDZIAA XXII 243Czas kÅ‚opotów
[ Pobierz całość w formacie PDF ]