[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.CaÅ‚a reszta a zatem także rocznik 2004 byÅ‚a zapisana na mikrofiszkach, w plastikowych pudeÅ‚kachpoukÅ‚adanych w drewnianej szafie stojÄ…cej w gÅ‚Ä™bi korytarza. No cóż powiedziaÅ‚ Espérandieu, wpatrujÄ…c siÄ™ w ten skÅ‚adzik. O, jest 2004. Servaz wskazaÅ‚ stojÄ…ce jedno na drugim trzyplastikowe pudeÅ‚ka.Nie jest tego tak dużo.Gdzie możemy znalezćczytnik? zwróciÅ‚ siÄ™ do sekretarki.Kobieta zaprowadziÅ‚a ich do piwnic, do pokoju bez okna.ZamigaÅ‚aanemiczna jarzeniówka i zobaczyli czytnik do mikrofiszek: masywneurzÄ…dzenie, które, jak wskazywaÅ‚a warstwa kurzu, nie byÅ‚o używane na codzieÅ„.Servaz podwinÄ…Å‚ rÄ™kawy i podszedÅ‚ do potwora.Mniej wiÄ™cej znaÅ‚siÄ™ na obsÅ‚udze takiego sprzÄ™tu, ale kiedy Espérandieu chciaÅ‚ nastawićostrość, krÄ™cÄ…c soczewkÄ…, ta oderwaÅ‚a siÄ™ i spadÅ‚a na podkÅ‚adkÄ™ podmikrofiszki.MinÄ…Å‚ dobry kwadrans, zanim udaÅ‚o im siÄ™ zamocować jÄ…z powrotem.Na szczęście byÅ‚a caÅ‚a.NastÄ™pnie pootwierali pudeÅ‚ka i szukali fiszki z datÄ… osiemnastegoczerwca 2004 roku, czyli dzieÅ„ po wypadku.Bingo.TytuÅ‚ i artykuÅ‚ już napierwszy rzut oka przyciÄ…gaÅ‚y uwagÄ™:ZMIERTELNY WYPADEK AUTOKARU W PIRENEJACHSiedemnaÅ›cioro dzieci i dwoje dorosÅ‚ych zginęło ostatniej nocy, okoÅ‚o23.15, w wypadku autokaru, do którego doszÅ‚o nad jeziorem Néouvielle.WedÅ‚ug pierwszych doniesieÅ„ pojazd wypadÅ‚ z drogi na zakrÄ™cie,przewróciÅ‚ siÄ™ i przez wiele minut byÅ‚ uwiÄ™ziony na zboczu miÄ™dzy drogÄ… ajeziorem, a nastÄ™pnie zsunÄ…Å‚ siÄ™ i wpadÅ‚ do wody na oczach bezradnychsÅ‚użb ratowniczych.DziesiÄ™cioro dzieci i troje dorosÅ‚ych zostaÅ‚ouratowanych przez tych samych ratowników, którzy bardzo szybko dotarlina miejsce.Przyczyny wypadku nie sÄ… jeszcze znane.Wszystkie ofiary touczniowie gimnazjum w Marsac.Dzieci byÅ‚y na wycieczce z okazjizakoÅ„czenia roku szkolnego.PrzeglÄ…dali kolejne strony.ArtykuÅ‚y, czarno-biaÅ‚e zdjÄ™cia z miejscakatastrofy.Można byÅ‚o rozpoznać podÅ‚użny ksztaÅ‚t autokaru, który leżaÅ‚na zboczu, zanim zsunÄ…Å‚ siÄ™ do jeziora.W jasnym blasku samochodowychÅ›wiateÅ‚ i reflektorów odcinaÅ‚y siÄ™ ludzkie postaci.W obiektywie widać byÅ‚okrzyczÄ…cych i gestykulujÄ…cych strażaków.A potem zobaczyli inne zdjÄ™cie.Jezioro rozÅ›wietlone blaskiem dobywajÄ…cym siÄ™ z dna.Servaz zadrżaÅ‚.SpojrzaÅ‚ na Espérandieu.Jego zastÄ™pca wyglÄ…daÅ‚ na osÅ‚upiaÅ‚ego.Komendant wyjÄ…Å‚ slajd z czytnika i wydobyÅ‚ z pudeÅ‚ka kilka innych.W artykuÅ‚ach opublikowanych nazajutrz i w ciÄ…gu kolejnych dnipodawano dokÅ‚adniejsze informacje:Pogrzeby siedemnaÅ›ciorga dzieci i dwóch pozostaÅ‚ych ofiar tra-gicznego wypadku autokarowego, do którego doszÅ‚o przedwczoraj nadjeziorem Nêouvielle, powinny siÄ™ odbyć jutro.SiedemnaÅ›cioro dzieci wwieku od 11 do 13 lat byÅ‚o uczniami tego samego gimnazjum w Marsac.SpoÅ›ród dorosÅ‚ych ofiar jedna to strażak, który staraÅ‚ siÄ™ ratować dzieciuwiÄ™zione w autokarze, a druga to nauczyciel, który siÄ™ nimi opiekowaÅ‚.DoroÅ›li, którzy także byli w autokarze w chwili wypadku, ale zostaliuratowani, to kierowca i dwoje opiekunów: jeden wychowawca i jedennauczyciel.SpoÅ›ród możliwych przyczyn katastrofy Å›ledczy od razuwykluczyli prÄ™dkość, a badanie krwi kierowcy wykazaÅ‚o, iż w chwilizdarzenia byÅ‚ on trzezwy.Autorzy kolejnych artykułów opisywali pogrzeby, wspominali ocierpieniu rodziców, poruszali czuÅ‚e struny w duszach czytelników.Publikowano zrobione za pomocÄ… teleobiektywu zdjÄ™cia rodzinpogrążonych w smutku nad trumnami i fotografie z cmentarza.Ogólnierzecz biorÄ…c epatowano patosem.Wzruszenie i skupienie panowaÅ‚o wczoraj w Marsac podczaspogrzebu dziewiÄ™tnaÅ›ciorga ofiar katastrofy autokarowej, na który przybyliministrowie transportu i szkolnictwa.WiÄ™kszość ocalonych po koszmarnej nocy spÄ™dzonej nad jezioremNêouvielle jest w szoku. Najstraszniejsze powiedziaÅ‚ jeden z nich byÅ‚ykrzyki dzieci.Pózniej, gdy emocje opadÅ‚y, ton artykułów zaczÄ…Å‚ siÄ™ zmieniać.ByÅ‚ojasne, że dziennikarze wyczuli zapach Å›wieżej krwi.W dwóch artykuÅ‚achoskarżano kierowcÄ™.ZMIERTELNY WYPADEK NAD JEZIOREM NÉOUVIELLE:PRZESAUCHANO KIEROWCZMIERTELNY WYPADEK AUTOKARU:ODPOWIEDZIALNOZ KIEROWCY?Zdaniem prokuratora z Tarbes jako możliwe przyczyny katastrofyautokaru, która kosztowaÅ‚a życie siedemnaÅ›ciorga dzieci i dwóch osóbdorosÅ‚ych w nocy z 17 na 18 czerwca nad jeziorem Néouvielle, na pierwszyplan wysuwajÄ… siÄ™ dwie hipotezy: przyczyna techniczna, zwiÄ…zana ze zÅ‚ymstanem pojazdu oraz bÅ‚Ä…d ludzki.WedÅ‚ug zeznaÅ„ kilkorga dzieci kierowcaautokaru, Joachim Campos, lat 31, miaÅ‚ stracić kontrolÄ™ nad pojazdemwskutek nieuwagi spowodowanej ożywionÄ… rozmowÄ…, którÄ… prowadziÅ‚ zjednym z nauczycieli towarzyszÄ…cych dzieciom, mimo że krÄ™ta i wÄ…skadroga wymagaÅ‚a od prowadzÄ…cego nieustannej czujnoÅ›ci.Prokuratorjednak zaprzeczyÅ‚ tej ostatniej informacji, wyjaÅ›niajÄ…c, że istnieje wieleposzlak, wÅ›ród których bierze siÄ™ pod uwagÄ™ bÅ‚Ä…d ludzki , ale zeznaniamuszÄ… jeszcze zostać potwierdzone. Suzanne, dlaczego to zrobiÅ‚aÅ›?Paul Lacaze upychaÅ‚ rzeczy do otwartej walizki leżącej na jego łóżku.ObserwowaÅ‚a go, stojÄ…c na progu.OdwróciÅ‚ gÅ‚owÄ™ w jej stronÄ™.PodwpÅ‚ywem spojrzenia, jakim zmierzyÅ‚a go z gÅ‚Ä™bi zapadniÄ™tych przezchorobÄ™ oczu, zachwiaÅ‚ siÄ™, jakby uderzyÅ‚a go pięściÄ….Jakby caÅ‚a energia,która jej jeszcze pozostaÅ‚a, skupiÅ‚a siÄ™ w tym maleÅ„kim blasku czystejnienawiÅ›ci. Ty draniu wycedziÅ‚a przez zÄ™by. Suzanne& Zamknij siÄ™!Z bólem w sercu patrzyÅ‚ na jej zapadniÄ™te policzki, na szarÄ… skórÄ™,na zÄ™by, które wystawaÅ‚y spod bezkrwistych warg jak w czaszce szkieletu,na perukÄ™. ChciaÅ‚em jÄ… zostawić.ChciaÅ‚em zakoÅ„czyć ten zwiÄ…zek.RozmawiaÅ‚em z niÄ… o tym. KÅ‚amca. Nie masz obowiÄ…zku mi wierzyć, ale taka jest prawda! To dlaczego nie chcesz powiedzieć, gdzie byÅ‚eÅ› w piÄ…tek wieczorem?ZauważyÅ‚, że miaÅ‚aby ochotÄ™ jeszcze choć trochÄ™ mu wierzyć& Takbardzo chciaÅ‚by jÄ… przekonać, że jÄ… kocha i że tego, co ze sobÄ… dzielili, niechciaÅ‚by dzielić z żadnÄ… innÄ….%7Å‚eby przynajmniej tÄ™ wiedzÄ™ zabraÅ‚a zesobÄ….ChciaÅ‚by jej przypomnieć dobre chwile, wszystkie te lata, kiedy bylidoskonaÅ‚ym małżeÅ„stwem. Nie mogÄ™ ci powiedzieć odparÅ‚ smutno. Tym bardziej teraz.Jużraz mnie zdradziÅ‚aÅ›.Nie mogÄ™ ci zaufać.Jak bym mógÅ‚, jeżeli z twojegopowodu skoÅ„czÄ™ w wiÄ™zieniu?Teraz zobaczyÅ‚, że ona siÄ™ zachwiaÅ‚a, a blask w jej oczach zadrżaÅ‚.Przez moment kusiÅ‚o go, by wziąć jÄ… w ramiona, ale po chwili mu przeszÅ‚o.Wymieniali cios za ciosem jak bokserzy na ringu.ZastanawiaÅ‚ siÄ™, jak tosiÄ™ staÅ‚o, że znalezli siÄ™ w takim punkcie. O Boże! zawoÅ‚aÅ‚ Espérandieu, czytajÄ…c kolejny artykuÅ‚
[ Pobierz całość w formacie PDF ]