[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Mamy podstawy, by przypuszczać,że Łukasz myślał nie tylko o dobroci ziemskiego ojca, lecz także o nieskończonej miłości Boga Ojca, który w taki sam sposób i ciągle na nowo przebacza swym marnotrawnym dzieciom.Żąda od nich tylko jednego – żeby wrócili i oświadczyli z żalem: Ojcze, zgrzeszyłem (por.Jr 3,12n).25–28.A oto druga część opowiadania.Dotyczy – jak już wiemy – starszego syna, który przez cały czas nieobecności młodszego brata trwał wiernie przy boku ojca, troszcząc się o całą majętność.Majętność musiała być znaczna, skoro jej właściciel zatrudniał u siebie najemników i sługi.Wielkość majątku pociągała za sobą konieczność większego wkładu pracy.Rozumującpo ludzku, trudno się nawet dziwić owemu starszemu synowi, że zapłonął gniewem, gdywracając z pola trafił w domu na wielką ucztę, wydaną przez ojca na cześć marnotrawnegosyna.Rozgniewał się – mówi Łukasz – i nie chciał wejść.I znów dobroć ojcowska wychodzi naprzeciw – tym razem naprzeciw urazom starszego syna.29–31.Rozpoczyna się dialog.Starszy syn czyni ojcu wymówki: za swoją wierność,uczciwość, pracowitość, posłuszeństwo nigdy nie doczekał się podobnej zapłaty, a jego brat, zamiast słusznej kary, otrzymał tak niezwykłe dowody miłości i uznania.Wymówki, po ludzkurzecz biorąc, słuszne.Nie można jednak zapominać ani na moment, że ów dobry ojciec myślałtakże po ojcowsku, a zwłaszcza po Bożemu.I dlatego odpowiedział: Ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy.A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył.32.I znów należałoby uczynić uwagę, którą zakończyliśmy objaśnienie pierwszej części tego opowiadania.Łukasz chce nam przedstawić nie tyle dobroć pewnego ziemskiego ojca, ileraczej miłosierdzie Ojca Niebieskiego, który kieruje się w swym postępowaniu nie tylesprawiedliwością, ile dobrocią i miłością.Druga część opowiadania przypomina zresztąprzypowieść o robotnikach w winnicy (por.Mt 20,1–16): szemranie tych, co za uciążliwą,całodzienną pracę otrzymali taką samą zapłatę jak ci, którzy zaledwie kilka godzin spędzili na polu, jest odpowiednikiem oburzenia starszego brata.Ojciec z tego opowiadania mógłbyrównie dobrze powtórzyć swemu starszemu synowi słowa wypowiedziane tam doniezadowolonych z wypłaty robotników: Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czy na to złym okiem patrzysz, że ja jestem dobry? Równie dobrze pasuje do tej sytuacji inna wypowiedź Jezusa: Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają (5,31).Warto wreszcie zauważyć, że opowiadanie o synu marnotrawnym posiada wiele myśli wspólnych zprzypowieściami o zbłąkanej owieczce i zagubionej drachmie, stanowiąc ich cenne dopełnienie przez to, iż podkreśla w nawróceniu udział dobrej woli grzesznika.NIEBEZPIECZEŃSTWO BOGACTWOBROTNY RZĄDCA (16,1–8)16 1 Powiedział też do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek.2 Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie?Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”.3 Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać sięwstydzę.4 Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”.5 Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego:„Ile jesteś winien mojemu panu?” 6 Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”.On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”.7 Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”.Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz:osiemdziesiąt”.8 Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił.Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości».Cały szesnasty rozdział Ewangelii Łukasza składa się z przypowieści, obrazujących dobre izłe użycie pieniędzy
[ Pobierz całość w formacie PDF ]