[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Jedyny kłopot dotyczy tego, jak streścićto wszystko w krótkim przekazie, aby nie nadszarpnąć naszych zasobów energii.Prilicla rozumiał problem.W odróżnieniu od wołania boi ratunkowej tutaj chodziło omodulowany sygnał, który musiał przebić się przez wiatr słoneczny, międzygwiezdne obłokigazowe i wszystko, co jeszcze mógł napotkać w próżni.Trzeba go było powtórzyć tyle razy,aby odbiornik zdołał wychwycić go na tle kosmicznego szumu i poskładać zniekształconekawałki w spójny przekaz.Dysponujące praktycznie nieograniczonymi zasobami mocynadajniki planetarne czy moduły w rodzaju tych, jakie zamontowano w szpitalu oraz napokładach największych jednostek Korpusu Kontroli, mogły pracować przez wiele godzin,ale w wypadku małych statków, takich jak Rhabwar, trzeba było liczyć każdą milisekundętransmisji.No i ufać w zdolności i intuicję tych, którym przyjdzie obrabiać odebrany sygnał.Kapitana niepokoiły jednak nie tylko ograniczenia łączności.- Czy coś jeszcze cię martwi, przyjacielu Fletcher? Być może myślisz okomplikacjach związanych z nowymi rozbitkami?- I tak, i nie - odparł kapitan.- Na pewno nie zdołam przekazać wszystkiego, co bymchciał.Czy jest pan jednak pewien, że tych dwoje to organiczne, a nie mechaniczne formyżycia? Czy miałby pan coś przeciwko, gdybym zawarł w meldunku wzmiankę o pańskichwątpliwościach?- Pewien nie jestem i nic przeciwko zaznaczeniu tego nie mam - stwierdził Prilicla.-To był bardzo słaby kontakt, a ja nie potrafię orzec, czy wysoce inteligentne komputery nieprzejawiają czasem emocji.Wyczuwam jednak w tobie coś jeszcze, przyjacielu Fletcher.O cochodzi?Kapitan westchnął z zakłopotaniem. - Cała ta sytuacja jest potencjalnie niebezpieczna i sądzę, że jeśli nie podejdziemy doniej właściwie, może z tego wyniknąć spory problem zagrażający nawet Pax Galactica, i to wwiększym stopniu niż wojna z Etlą.To znaczy, akcja policyjna wobec Etli.Chciałbym, abycały ten układ został uznany za objęty kwarantanną i zakazem wstępu dla wszystkich pozawyznaczonym personelem medycznym, specjalistami pierwszego kontaktu oraz technikamiprowadzącymi prace badawcze.Bez dalszych wyjątków.Obawiam się jednak, czy moiprzełożeni okażą się skłonni do uznania podobnych zasad.Niepokój kapitana zbliżył się niebezpiecznie poziomem do lęku.A Prilicla znał go natyle dobrze, aby wiedzieć, że Fletcher nie obawiał się byle czego.W tym wypadku mógłzdradzać zbytnią ostrożność, ale i rozumieć istotę zagrożenia lepiej niż ktokolwiek inny.Takczy owak, wskazane było jakoś go wesprzeć.- Przyjacielu Fletcher, nie zapominaj, kim jesteś.Należysz do najbardziejdoświadczonych specjalistów Korpusu.Gdyby nie uznawano cię za znawcę obcychtechnologii, nie otrzymałbyś stanowiska dowódczego.Twoi przełożeni też muszą o tympamiętać i sądzę, że zaakceptują przedstawioną przez ciebie ocenę sytuacji.Zakładam też, żezespół medyczny pozostanie na Rhabwarze do czasu, aż wspólnie znajdziemy rozwiązanieproblemu.Nie możemy też zapominać o naszych kolegach.Jestem przekonany, że przyślą tuprzynajmniej jeden szybki statek kurierski w celu pozyskania szczegółowych informacji orazprzetransportowania rozbitków z Terragara do szpitala.- Tego się właśnie obawiam! - rzucił kapitan ze złością.- Połowiczna kwarantanna tożadna kwarantanna, a widzę, że i wy godzicie się na jej naruszanie z powodów medycznych.Ijak uświadomić wszystkim, że chodzi o technologiczny odpowiednik epidemii, skoro nawetwy, którzy widzieliście wszystko na własne oczy, gotowi jesteście na kompromisy? - Uniósłręce w geście bezradności.- Skoro nie umiem was przekonać, jakie będę miał szanse wobecdowództwa floty i jeszcze wyższych czynników? Ostatecznie dla nich jestem zwykłymkierowcą ambulansu [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl