[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Od tegodnia będzie wyczekiwać na nocne pukanie do drzwi posłańca od króla Oruca.Potem, tak jak to robił jej ojciec, przeczyta wiadomość, z której dowie się, ktoma zginąć.Następnie spali kartkę i rozetrze popiół na najdrobniejszy proszek.A wreszcie zabije.Kiedy szła korytarzem pałacu heptarchy, chciało jej się tańczyć.Teraz już niepotrzebowała noszy.Stanęła twarzą w twarz z królem, a on ją wybrał, tak jakwcześniej wybrał jej ojca!Angel powrócił do lekcji, jakby nauka nigdy nie została przerwana.Patiencebyła rozsądna i wiedziała, że nie może rozmawiać na temat minionych wypadków,szczególnie w pałacu, gdzie ściany miały uszy.33W dwa dni po tych wydarzeniach, póznym popołudniem, Angel otrzymał ja-kąś wiadomość.Niezwłocznie zamknął książkę. Patience powiedział dziś po południu pójdziemy do miasta. Tato wrócił do domu! wykrzyknęła uszczęśliwiona.Angel uśmiechnąłsię i podał dziewczynce płaszcz. Pójdziemy do Szkoły.Może dowiemy się czegoś.Było to raczej mało prawdopodobne.Szkołą nazywano duży, otwarty plac po-środku Heptam.Dawnymi czasy zbierali się tu Mądrzy i nauczali.Przez wzglądna Bród Na Rzece i Wyspę Straconych Dusz, Heptam uznawano za religijną sto-licę świata, a dzięki Szkole również za centrum intelektualne.Ale obecnie, kiedyod odejścia Mądrych minęło wiele lat, Szkoła stała się miejscem, gdzie ucze-ni tylko powtarzali w nieskończoność głoszone dawniej przez mistrzów słowa,których musieli się nauczyć na pamięć, ponieważ ich nie rozumieli.Angel z en-tuzjazmem uczył Patience wdzierać się w jądro jakiegoś wywodu i znajdowaćjego słabe punkty.Nie robiła tego często, ale cieszyła ją świadomość, że potrafiwykazać chwiejność czyjegoś rozumowania.A teraz Angel mówi, że miałaby sięczegoś nauczyć w Szkole.Niemożliwe.Zresztą nie wiedza była jej potrzebna, lecz wolność.Pod nieobecność ojca mu-siała pozostawać za wysokimi murami pałacu, w kwaterach zajmowanych przezszlachtę, dworaków i służących.Zdążyła już poznać tam każdy kąt i żadne po-mieszczenie nie miało przed nią tajemnic.Ale kiedy ojciec wracał do domu, zwra-cano jej wolność.Dopóki jego więziły ściany pałacu, Angel mógł z nią chodzićpo mieście, gdzie tylko chciała.Swobodę wykorzystywali ćwicząc techniki, których nie dało się zastosowaćw pałacu.Na przykład wcielania się w różne postacie.Często przebierali się,a potem zachowywali i rozmawiali jak służący, kryminaliści lub kupcy, udając,że są ojcem i córką.Lub czasami matką i synem, ponieważ zgodnie ze słowamiAngela, najlepszym przebraniem było wcielenie się w odmienną płeć.Gdy ktośszuka dziewczyny mawiał chłopcy stają się dla niego niewidzialni.Jeszcze większą przyjemność niż przebieranie dawała jej jednak rozmowa.Przeskakując z języka na język mogli rozmawiać na każdy temat, spacerując ki-piącymi życiem ulicami.Nikt nie pozostawał w ich pobliżu na tyle długo, bypodsłuchać całą wymianę myśli.Tylko w takich chwilach mogła zadawać niebez-pieczne pytania i dzielić się swymi wywrotowymi opiniami.Wycieczki do miasta byłyby niezmąconym pasmem radości, gdyby nie jednasprawa: nigdy nie mógł towarzyszyć jej ojciec.Oruc nie pozwalał im dwojgu rów-nocześnie opuszczać pałacu, tak więc Patience w czasie rozmów z ojcem musiałasię nieustannie pilnować.Przez całe życie domniemywała jedynie, co myśli jejojciec, niepewna jego prawdziwych celów, ponieważ prawie nigdy nie mógł jejpowiedzieć tego, co by chciał.Jedyną osobą, która mogła przekazywać ich sekrety, był Angel.Zabierał Pa-34tience do miasta i tam swobodnie rozmawiali.Potem zostawiał ją w pałacu i wy-bierał się do miasta z lordem Peace.Angel był dobrym przyjacielem i oboje cał-kowicie mu ufali.Ale mimo jego starań rozmowy były jakby prowadzone przeztłumacza
[ Pobierz całość w formacie PDF ]