[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Miało to coś wspólnego ze zbrojnym wystąpieniem jej ojca u bokuBenedykta w jakiejś dawnej bitwie przeciwko Skaldom. Bitwa Trzech Książąt mruknęłam.Miałam powody, by znać ją dobrze.Poległ w niej umiłowany mojego pana Delaunaya, delfin Roland de la Courcel. Właśnie. Severio wypił resztę wina. Nie można mieć do niej pretensji, jakmi się zdaje, bo to nie jej wina.Przywdziała nawet Welon Aszery, żebypodziękować Aaskawej Pani Morza za schronienie, podczas gdy Elua i jegoTowarzysze nie zapewnili jej ochrony powiedział z pewną satysfakcją. Aleobawiam się, że zapas odwagi zużyła na ucieczkę przed Skaldami.Współczuję jej zpowodu utraty bliskich, to jednak nie usprawiedliwia faktu, że wyszła za starca.PoMałym Dworze krąży plotka, że dziadek planuje wydziedziczyć nas wszystkich narzecz pełnokrwistego potomka.Dziedzica nie skażonego poślednią krwiąStregazza. Z goryczą popatrzył w pusty kieliszek. Czy wiesz, że wywodzimyswój ród od Marcellusa Aureliusza Stregi? Szlachetne pochodzenie, to pewne odparłam machinalnie. Twoiprzodkowie musieli być dumni.Severio, jeśli twój ojciec ma odziedziczyć trondoży, jakie znaczenie mają machinacje Małego Dworu? Urząd doży jest wybieralny odparł krótko. Na całe życie, tak, ale sukcesjanigdy nie jest pewna.Jeśli mój ojciec nie zostanie wybrany, a książę Benedyktwycofa swój patronat nad Stregazza, stanę się po prostu kolejnym serenissimskimpaniczem szukającym lukratywnego stanowiska.Będę w nieco lepszej sytuacji niżczworo dzieci Teresy i Dominika, ponieważ ich ojciec nie żyje, a matka przebywaw więzieniu.Benedykt na to przyzwolił, jak ci wiadomo.Moi kuzyni zostalipozbawieni widoków na przyszłość.Przebiegły mnie ciarki.Ja byłam za to odpowiedzialna, ja i Alcuin. Z pewnością masz jakieś przypuszczenia co do wyniku wyborów?Severio wzruszył ramionami. Mój ojciec cieszy się sympatią w klubach naszej Sestieri, pani, ale to niczegonie gwarantuje, tym mniej dla mnie.Potrzebna mu aprobata księcia Benedykta, naco nie można liczyć, odkąd wyszła na jaw zdrada Teresy i Dominika.Tymczasemmój wuj Ricciardo spiskuje przeciwko ojcu, buntując cechy rzemieślników.Dlatego ważne jest, żebym w czasie niniejszej wizyty zdobył poparcie dla mojejrodziny.Dobre stosunki handlowe z Terre d'Ange przysłużą się La Serenissimie.Z zasmuconą miną nalał wina do kieliszka. Jak dotąd nie spisałem się zbytdobrze.I znaczną cześć pieniędzy, jakie ojciec wyasygnował na zapewnienieprzychylności arystokratów. Patrząc na mnie, Severio chrząknął i zarumienił się. Mój ojciec był bardzo hojny, ale nie wiem, czy uzna, że mądrze wydałem jegopieniądze.Kiedy zrozumiałam o co mu chodzi, roześmiałam się głośno. Kupiłeś mnie za pieniądze, które ojciec dał ci w dobrej wierze? Cóż.nie za wszystkie. Miętosił w palcach skraj tuniki. Ale za większąich część. Severio. pochyliłam się z błyskiem w oczach czy zdajesz sobie sprawę,że nie mogłeś zrobić niczego lepszego, żeby wywrzeć wrażenie na d'Angelińskicharystokratach? Zakładali się, kto będzie moim pierwszym klientem! Jednymszerokim gestem zyskałeś status, jakiego żaden D'Angelin nigdy nie osiągnie.Dawanie ci rad nie jest moją sprawą, ale wierz mi, jeśli pozwolisz, by wieść sięrozeszła, wzbudzisz podziw i zazdrość całego pałacu.Z nagle pojaśniałą twarzą wydał się młodszy i bardziej przystojny. Naprawdę tak myślisz? Ja to wiem. Wiedziałam.Kiedy byłam anguisette Delaunaya, korzystanie zmoich względów uważano za rozkosznie dekadencki sekret, którym dzielili sięarystokraci o pewnych skłonnościach.Teraz stawka wzrosła.Hrabina de Montrevebyła ceniona znacznie wyżej. Dlaczego mnie wybrałaś? Jakaś myśl wpadła mu do głowy i zmarszczyłbrwi. Tylko dla pieniędzy? Tak przypuszczałem, dlatego wysunąłem wysokąofertę. Nie. Z uśmiechem spojrzałam na jego znów pochmurną twarz. Spodobałmi się twój gniew. Naprawdę? Wyciągnął ręce i posadził mnie na kolanach.Objęłam gonogami, a on rozsunął szatę, wodząc rękami po moim ciele. Czy nadal mnielubisz, gdy już nie jestem zły? zapytał z ciekawością, szarpiąc togę.Tępa główkaunoszącego się członka wsunęła się pomiędzy moje dolne wargi, gdy chwycił mnieza poranione plecy. Tak, panie. Sapnęłam, zanim wszedł we mnie, bo jego paznokcie wbiły sięw moją skórę.Młodzi mężczyzni!SZESNAZCIESeverio Stregazza skorzystał z mojej rady, choć o wszystkim dowiedziałam siędopiero po powrocie na dwór.Jak kiedyś w służbie u Delaunaya, teraz też zrobiłamsobie kilka dni wolnego.Zostałam opatrzona przez eisandzkiego konsyliarza, alemusiałam wydobrzeć po spotkaniu.Miałam zamiar skontaktować się z jeszuickim doktorem, który w przeszłościopiekował się Alcuinem i mną, ale Joscelin zgłosił stanowczy sprzeciw.Popatrzyłam na piękną, nieubłaganą twarz kasjelity, na naszyjnik chat lśniącysrebrem na jego piersi, i ustąpiłam.Byłam zbyt zmęczona, żeby toczyć boje z jegosumieniem.Joscelin nie chciał, żeby moja natura obraziła bodaj jednego Jeszuitę,dlatego miałam być opatrzona przez lekarza z naszego ludu.Eisandczycy są byćmoże najbardziej utalentowanymi uzdrowicielami na świecie, dlatego pod tymwzględem nie miałam zastrzeżeń.Delaunay polegał na dyskrecji Jeszuity, bo oninie plotkują o swoich klientach.Rozstrzygnęłam sprawę, posyłając Fortuna zpoleceniem znalezienia i sprowadzenia najbardziej milkliwego Eisandczyka.Joscelin nie odezwał się ani słowem, kiedy wróciłam do niego w kwaterachSeveria
[ Pobierz całość w formacie PDF ]