X


[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Wbiliśmy wzrok w Duranta, który wzruszył ramionami. Ja też nie.McCabe wyciągnął rękę i wziął pierwsze pudełko z wierzchu.Podniósłszy wieczko,skrzywił się. Anchois! Nienawidzę anchois.Boże, przecież nie będę tego jadł.Powąchaj to!Otworzyłem drugie pudełko.W środku było to samo.Pizza pokryta całą ławicą tychmałych, ohydnych rybek.118 Ręka Duranta zadrżała, gdy sięgał po ostatnie pudełko.Wiedziałem, że to nie z lęku.Jakiej siły i odwagi wymagała od niego ta dzisiejsza wizyta! A teraz działo się coś dziw-nego i on gotów był brać w tym udział na równi z nami.Podniósł wieczko, zajrzał i zaraz je zamknął. Ta jest z ananasem.I z karteczką, na której jest napisane:  CZEZ, CHAOPCY DODZIEAA.Zesztywniałem.Znów był tutaj, na tyle blisko, żeby nas widzieć.Spojrzałem w dółi w górę ulicy, ale nikogo nie zobaczyłem.Czy ten gość zasuwał na motocyklu, czy jez-dził czerwoną ciężarówką dodge?Chwyciłem wciąż jeszcze ciepłe pudełko i z całej siły rzuciłem je na ulicę.W powietrzu fruwały ser, keczup, ananasy i anchois. Wyjeb się, dupochlaście!Ani jeden składnik pizzy nie doleciał do ulicy i trawnik McCabe a zrobił się naglebardzo kolorowy.Zacząłem kopać jedno z pudełek, potem kopałem wszystko, co byłow pobliżu.Kopałem wszystko, co popadło, aż zupełnie straciłem panowanie nad sobąi wcale mi nie było lżej od tego kopania, ale musiałem coś robić.Cokolwiek.Gdy następnego dnia wszedłem do mojego biura w Connecticut, faks szumiał łagod-nie.Do kosza wpadały kartka za kartką.Rzuciłem okiem na jedną z nich.Było tam cośo Hermanie Ran5�lu.Podniosłem wszystkie i starannie poukładałem.Faks był od Iwana i zawierał informacje o Hermanie Ran5�lu, Bradleyu Erskinie orazFranniem McCabie i Edwardzie Durancie seniorze.Ponieważ wcześniej dostałem odniego dane na temat Veroniki, teraz miałem już komplet informacji o wszystkich oso-bach, które odgrywały wówczas istotną rolę w moim życiu.Jego dokładność była wręczporażająca.Doprawdy nie miałem pojęcia, skąd wziął te wszystkie informacje, ale byłdokładny jak poborca podatkowy.Wtedy wiedziałem już sporo z tego, co mi przysłał,ale wyniki jego badań umożliwiły mi wypełnienie pewnych istotnych luk.Zacząłem odRan5�la i Erskine a.Po skończeniu lektury miałem głowę pełną brudu, z jakiego składały się biogra-fie tych ludzi.Bradley Erskine, morderca, był stracony już jako dzieciak, a potem szłocoraz gorzej.Ran5�l był sprytniejszy i był jeszcze większym potworem.Kiedyś McCabeprzedstawił mi następujący argument przemawiający za karą śmierci:  Wszystkie bada-nia stwierdzają, że kara śmierci nie powstrzymuje innych morderców przed mordowa-niem, i tu pewnie mają rację.Ale wiesz co? Doprowadz do egzekucji tych bandziorów,a oni już nikogo więcej nie zabiją.Myśląc o Ran5�lu i Erskinie, doszedłem do wniosku,że szef policji miał rację.W biografii Franniego z niejaką konsternacją odkryłem nowe i szokujące fakty.Podczas służby w Wietnamie dwukrotnie przechodził terapię odwykową dla narkoma-119 nów.Po wyjściu z wojska kolejne dwa razy.Czyżby nadal brał narkotyki? Czy dlategobył taki wychudzony i blady? Bardzo chciałem go o to zapytać, ale wiedziałem, że to niemoja sprawa.Zwłaszcza że wylegiwał się całymi dniami w piżamie, oglądając na wideowalki karateków.Nie pozostawało mi nic innego, jak tylko dotrzymywać mu towarzy-stwa i być mu przyjacielem na tyle, na ile tego potrzebował.W przeciwieństwie do pozostałych, informacje na temat Edwarda Duranta czytałosię jak biografię wzorowego skauta.Nagrody, honorowe tytuły, stanowisko doradcy gu-bernatora.Długie pasmo sukcesów, choć sam Durant uważał, że poniósł klęskę i żyłtylko jedną nadzieją  że uda mu się  ocalić syna.Zauważyłem listonosza i poszedłemmu otworzyć. Jak leci, Pete? Jako tako.Niewiele mam dla ciebie, Sam.Tylko jedna duża koperta.Proszę. Brązowa koperta z moim nazwiskiem i adresem wypisanym tym niezapomnia-nym pismem.Zauważyłem, że w lewym górnym rogu napisała tylko  Veronica Lake [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl
  • Drogi uĚźytkowniku!

    W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

    Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

     Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

     Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

    Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.