[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Sięgnął po jedwabną suknię, sunąc ręką po wewnętrznej stronie Opuszkiem palca delikatnie zarysował gorące, suche usta międzyjej uda.Odsunął chroniącą dłoń i jednym szybkim ruchem zdarł z jej nogami.Poczuł, jak przechodzi ją dreszcz.Czy może jego?niej bieliznę, aby nie przykrywała jej dłużej.Złapała z trudem Gładził ją delikatnie, miękko, wstrzymując oddech i oczekując napowietrze.On zaś westchnął z satysfakcją, że ma wreszcie malutką kropelkę wilgoci na palcu, która oznaczałaby, że możeklejnot, którego od tak dawna pożądał.Spokojnie ostrzegał go posunąć się dalej.Była sucha, tak inna od wszystkich innychwewnętrzny glos nie pozbaw jej dziewictwa niecierpliwymi kobiet, których dotykał.Do tego momentu większość z nich byłabypalcami.Pragnął, aby została z nim taj nocy, ale obowiązki wzywały pełna pożądania, a niektóre wylewałyby swe miłosne mleko na uda wgo jeszcze na krótki czas.Jego męska arogancja podpowiadała mu.pełnym oczekiwaniu.że jedynym sposobem na zatrzymanie jej było rozbudzenie Wzmógł nacisk opuszków i zwiększył swą natarczywość.pożądania, aby pragnęła czekać na jego powrót i obiecaną rozkosz Wyszeptał:spełnienia.- Czy chcesz, żebym cię tutaj dotykał, kochanie? Zwarła mocnoBył okrutnie świadom jej dziewictwa.Wiedział, że będzie nogi.aby powstrzymać jego palce.bezgranicznie wrażliwa na penetrujące ją palce.Dlatego będzie - Nie! krzyknęła dziko.musiał użyć magii swych ust, najpierw na jej ustach, potem gdy Gdy tak trzymał ją w swej dłoni, a palce miękko poruszały się wewzmoże się gorączka niżej.wnętrzu, czuł jej żar.Teraz zaczęła go parzyć.Nie mógł- Słodka, słodka - wymamrotał chrapliwie.Musnął powstrzymać się od wyobrażenia sobie chwili zatapiania w niejjej usta, a następnie wdarł się w nie.Aapał ciężko powietrze.- swego oręża.Niski jęk wydobył się z jogo gardła.Było to całkiemCzy możesz umrzeć z przyjemności? nowe uczucie.Do tej pory seks był rozkoszną rozrywką, sportemZnów przywarł, straciwszy panowanie nad sobą.Jasmina nie niosącym przyjemność, banalną grą.Teraz był napierający,miała wyboru, musiała poddać się jego atakowi.Odzyskał naglący, żądający.Jego ciało krzyczało, pragnęło jej do granicpanowanie, gdy poczuł, że delikatnie powoduje jej pierwszy wyobrażenia.Starał się, ale nie był w stanie kontrolować swejnamiętności.lo raczej ona panowała nad nim.Powiedział Jaśminie z futra i wstała zataczając się.Nogi miała miękkie ze strachu.Zegorączkowymi szczegółami, co z nią zrobi po powrocie, ile razy strachu przed de Burghiem.ze strachu o Robina, ukochanegobędzie ją kochać i co będzie odczuwać, kiedy w niej będzie.Mary-Ann, ze strachu przed jutrzejszymi łowami na człowieka.- Słodka, słodka, czekaj tutaj na mnie.Obiecaj, że się nie De Burgh klął pod nosem chodząc po obozie.Z powodu brakuruszysz! Kiedy tylko wrócę, dam ci pierwszy pocałunek.kompetencji szeryfa Nottingham, wyolbrzymionych opowieści o- Nie bądz głupi, de Burgh, całujesz mnie całą noc! nabrała śmiałych wyczynach banity przeciwko koronie, jego ludzie musieliciężko powietrza.Zachichotał.wziąć udział w tej parodii.Sam Jan wydał taki rozkaz.Gdy de- Słodka niewinności.Chodzi mi o pocałunek tam, na dole! - Burgh dowiedział się.że uczestniczą w tym również Chester.poruszył palcami.- Kochanie, kiedy odbiorę ci dziewictwo, zranię Nottingham i Falkes de Breaute, zaoponował, sądząc, że jegocię.Mój oręż jest bardzo duży i wypełni cię do dna.Wiem, że rycerze są zbyteczni w łowach na kilku poddanych.farmerów ichcesz czekać na nasz ślub, ale od dzisiaj będę cię kochać mymi chłopów, chroniących się w lasach.Jednak Jan był niewzruszony.ustami.Kiedy będziemy sobie poślubieni, będziesz pragnęła Cieszył się na polowanie na człowieka, ale czul się bezpieczniejspróbować czegoś dłuższego i twardszego od mego języka.otoczony ludimi de Burgha.Falcon nie miał nic przeciwko zabijaniu,Była zszokowana.Nie rozumiejąc w pełni, wyszeptała z to był jego zawód, ale jakoś robienie z tego sportu było dlańniedowierzaniem:.nieprzyzwoitością.- Chcesz pocałować mnie.tam? Tej nocy przebywał dłużej wśród swych zbrojnych niż wśród- W ten sposób, kotku - odparł, wziąwszy jej usta w posiadanie, rycerzy.Wiedział, że obawiają się czarów, a lasy wokółwypełniając językiem głęboko, natarczywie ich wnętrze.Nottingham słynęły z opowieści o bractwie krasnoludów: LudziGór.Ludzi Kamieni, Ludzi Drzew, którzy rzekomo rządzili borami.Kobiecy spryt przyniósł jej ocalenie:Opowiadano dużo o wysokich kopcach w głębokim lesie, które- Nic nie wiem o tym powiedziała miękko.zamieszkiwały różne diabliki i przerażający czarodziej rzucający- Rankiem już będziesz wiedzieć, kotku - uśmiechnął się do niejzaklęcia i odbierający przy pomocy czarów duszę.i wyciągnął palce z jaj cudownego żaru.Po powrocie do namiotu nie zastał Jasminy.Nie oczekiwała go,- Jeśli się nie pospieszysz, Falconie, ranek zastanie nas tutaj -lecz nie zdziwił się tym.Wiedział, że ucieknie mu, gdy on sam jątraciła oddech.opuści.Zaś odda mu się tylko jako małżonka, choć nawet wtedyPodniósł się z futer i naciągnął swe buty.bez ochoty.Westchnął.Była niewinna, nierozbudzona.Bez- Słodka, słodka, pospieszę się. przysiągł.gorących pożądań, bez ognia w ciele.Słodkiej Jasminy nieBała się ruszyć, dopóki nie była pewna, że odszedł
[ Pobierz całość w formacie PDF ]