[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.- Owszem.- Albo dopóki ona nie opuÅ›ci ciebie.PrzeÅ‚ykam Å›linÄ™.- Tak.- JesteÅ›cie jednym ciaÅ‚em, Talcotcie, ty i twoja żona.To jest małżeÅ„-stwo chrzeÅ›cijaÅ„skie.- Wiem.- Zatem może nadeszÅ‚a pora, żebyÅ› przebaczyÅ‚ jej w swoim sercu.- PrzebaczyÅ‚ jej.- Jej grzechy przeciw tobie.Prawdziwe lub urojone.To niespodziewany strzaÅ‚, a on na dodatek oddaje go z uÅ›miechem.- Copastor przez to.kiedy wielebny mówi urojone, czy sugeruje wielebny, żeja.Splata pulchne dÅ‚onie na kolanach i obraca siÄ™ na krzeÅ›le to w jednÄ…, tow drugÄ… stronÄ™.- Talcotcie, przyszedÅ‚eÅ› do mnie latem i powiedziaÅ‚eÅ›, żetwoja żona wdaÅ‚a siÄ™ w romans ze współpracownikiem.Jednak z tego, cowidzÄ™, nie masz na to żadnych dowodów.- Może nie mam dowodów, które wystarczyÅ‚yby w sÄ…dzie, ale.no, cóż,mąż po prostu wyczuwa coÅ› takiego.- Talcotcie, Talcotcie.PosÅ‚uchaj.PowiedziaÅ‚eÅ› mi, że ona zazwyczajpracuje do pózna.PowiedziaÅ‚eÅ›, że czÄ™sto nie ma jej przy biurku, kiedydzwonisz, nieraz caÅ‚ymi godzinami.CzÄ™sto wyjeżdża z miasta wraz z szefemi odbywa z nim dużo spotkaÅ„ podczas podróży.Czy to niemożliwe, że jest poprostu ciężko pracujÄ…cÄ… prawniczkÄ…, oddanÄ… swojej pracy i cieszÄ…cÄ… siÄ™ za-ufaniem swojego przeÅ‚ożonego? Gdyby mężczyzna pracowaÅ‚ w tych samychgodzinach w tej samej firmie i robiÅ‚ te same rzeczy, czy wnioskowaÅ‚byÅ› ztego, że ma romans ze swoim szefem?Nie lubiÄ™, kiedy ktoÅ› mnie osacza w taki sposób, a doktor Young jest wtym mistrzem.- Zapomina pastor o tych ukradkowych rozmowach telefo-nicznych.- Nie, nie zapomniaÅ‚em.Mówisz, że kiedy jecie obiad lub leżycie w łóż-ku i dzwoni telefon, twoja żona odbiera go i mówi Przepraszam, Jerry, niemogÄ™ teraz rozmawiać.A kiedy pytasz, o co chodziÅ‚o, odpowiada coÅ› wrodzaju Och, nie chciaÅ‚am, żeby nam zakłócano nasz wspólnie spÄ™dzanyczas.- Zgadza siÄ™.- Jedno wytÅ‚umaczenie to takie, że ona i Jerry - czy ktokolwiek w rze-czywistoÅ›ci znajduje siÄ™ na drugim koÅ„cu linii - utrzymujÄ… cudzo-Å‚ożnyzwiÄ…zek.Istnieje jednak i drugie, że po prostu mówi prawdÄ™.Nie chce psućtego tak cennego czasu spÄ™dzanego z tobÄ… i synem, wdajÄ…c siÄ™ w dÅ‚ugie roz-mowy telefoniczne.PotrzÄ…sam gÅ‚owÄ…, przekonany, że to nie może być takie proste, lecz jed-noczeÅ›nie zaczynajÄ… mnie nÄ™kać wÄ…tpliwoÅ›ci.- Ja.musiaÅ‚by pastor znaćKimmer.Ona jest caÅ‚kowicie oddana swojej pracy.Z pewnoÅ›ciÄ… nie zawaha-Å‚aby siÄ™ poÅ›wiÄ™cić naszego wspólnego czasu na rozmowÄ™ w sprawach zawo-dowych.- Talcotcie, Talcotcie.- UÅ›miecha siÄ™ dobrodusznie.- Może twoja żonawyczuwa w waszym małżeÅ„stwie te same napiÄ™cia, co ty.Może sÄ…dzi, że toczęściowo jej wina, wina jej sposobu pracy.Może na swój sposób stara siÄ™ tonaprawić.- Nie wiem.- I wÅ‚aÅ›nie o to chodzi - wytyka mi, jak doÅ›wiadczony prawnik.- O tomi wÅ‚aÅ›nie chodzi.Nie wiesz! - Podniecony, pochyla siÄ™ nad biurkiem, conie jest Å‚atwym wyczynem dla czÅ‚owieka o jego rozmiarach.- Nie wiesz na pewno, czy ona ma romans ze swoim szefem.Nie wieszna pewno, czy w ogóle miaÅ‚a jakiekolwiek przygody pozamałżeÅ„skie.Oprócztej jednej, oczywiÅ›cie.- Jakiej jednej?- Ponad dziesięć lat temu, Talcotcie, w Waszyngtonie.Kiedy byÅ‚a żonÄ…André.Mam na myÅ›li jej romans z tobÄ….KrzywiÄ™ siÄ™.Ten strzaÅ‚ byÅ‚ celny.Podobno doktor Young uprawiaÅ‚ boks,kiedy byÅ‚ w wojsku w latach pięćdziesiÄ…tych.Aatwo mi w to uwierzyć, bo mabokserski umysÅ‚ i umiejÄ™tność robienia uników i zadawania suchych cio-sów, dopóki nie znajdzie dogodnej pozycji do wyprowadzenia prawego pro-stego.- Nie bardzo rozumiem, co to ma za zwiÄ…zek z moimi problemami?- Może nic, a może wszystko.Czy nie zakÅ‚adasz przypadkiem, że twojażona z jakimÅ› mężczyznÄ… zrobi ci to samo, co wy zrobiliÅ›cie jej pierwszemumężowi?Znowu celny cios! Odrzuca mnie na liny, a przez gÅ‚owÄ™ bÅ‚yskawicznieprzebiega mi ciÄ…g wspomnieÅ„.SpotykaliÅ›my siÄ™ z Kimmer podczas pierw-szego roku nauki w szkole prawniczej, ale latem ze mnÄ… zerwaÅ‚a dla kolegi zgrupy.Na trzecim roku wróciliÅ›my do siebie, po czym na trzy miesiÄ…ceprzed otrzymaniem dyplomu znów spodobaÅ‚ jej siÄ™ inny student.W Wa-szyngtonie przez dwa lata umawiaÅ‚a siÄ™ jednoczeÅ›nie ze mnÄ… i dwoma in-nymi mężczyznami, a kiedy zredukowaÅ‚a tÄ™ liczbÄ™ do dwóch, ja zostaÅ‚emwykluczony z gry.Rok pózniej poÅ›lubiÅ‚a jednego z finalistów- André Conwaya, wczeÅ›niej Artisa, asystenta produkcji w jednej zestacji telewizyjnych, marzÄ…cego o karierze wielkiego dokumentalisty.W tymczasie ja też nie staÅ‚em w miejscu.Wraz z mojÄ… nowÄ… dziewczynÄ…, MelodyMerriman, dziennikarkÄ… wywodzÄ…cÄ… siÄ™ z ciemniejszej nacji, snuliÅ›my na-wet plany małżeÅ„skie.Jednak zaledwie w rok po zamążpójÅ›ciu KimmerwdaÅ‚a siÄ™ w burzliwÄ… pozamałżeÅ„skÄ… przygodÄ™ miÅ‚osnÄ….ze mnÄ….W rezul-tacie porzuciÅ‚a Arrisa-André, ja zerwaÅ‚em z Melody i wybuchÅ‚ skandal.To-też kiedy kilka miesiÄ™cy pózniej zadzwoniÅ‚ Stuart Land z propozycjÄ… na-uczania, postanowiÅ‚em zrezygnować z praktyki prawniczej, którÄ… tak lubi-Å‚em, gdyż zaczynaÅ‚em nienawidzić Waszyngtonu.Ojciec byÅ‚ zachwycony, janatomiast nie miaÅ‚em caÅ‚kowitej pewnoÅ›ci, czy chcÄ™ być wykÅ‚adowcÄ….Prawdopodobnie na mojÄ… decyzjÄ™ wpÅ‚ynęła w pewnej mierze chęć ucieczkiprzed plotkarskim ZÅ‚otym Wybrzeżem.JednoczeÅ›nie miaÅ‚em nadziejÄ™, żeKimmer podąży za mnÄ… i w ten sposób udowodni, że jej zależy na naszejwspólnej przyszÅ‚oÅ›ci.Ku mojemu zdumieniu rzeczywiÅ›cie przyjechaÅ‚a, a co jeszcze bardziejmnie zaskoczyÅ‚o, zgodziÅ‚a siÄ™ za mnie wyjść.Natomiast macierzyÅ„stwo od-kÅ‚adaÅ‚a aż do chwili, gdy zaczęła siÄ™ obawiać, że jej zegar biologiczny możeprzestać tykać.Potem Bóg obdarzyÅ‚ nas Bentleyem.Przez niemal dziewięć lat naszego małżeÅ„stwa nie zastanawiaÅ‚em siÄ™ nadtym, co Kimmer i ja.zrobiliÅ›my, tego sÅ‚owa użyÅ‚ doktor Young.co zrobi-liÅ›my André Conwayowi.A także, co ja zrobiÅ‚em Melody Merriman, o czymzapewne pastor również za chwilÄ™ wspomni.Z trudem wydobywam z siebie nastÄ™pne sÅ‚owa.- Zatem.sugeruje pa-stor, że ja.że ja po prostu przenoszÄ™.Doktor Young przerywa mi ruchem rÄ™ki.- Talcotcie, posÅ‚uchaj mnie.Po-sÅ‚uchaj uważnie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]