[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Ale tak czasem bywa, żedzieci autorów dzieł o pedagogii albo właścicieli pensjonatów udają się jak najgorzej.Co sięzaś tyczy głównej zasady pedagogicznej p.Stępeckiego, tj.jego pogardy dla rozumówksiążkowych , należy wyznać, że zaszczepił ją był głęboko w swego ukochanego Antosia tak głęboko, że na koniec samemu papie zrobiło się było ckliwo i medytował długo, co robićz synalkiem, bo, mociumdzieju, dobry chłopczysko, ale t a k i322 trochę za głupi.W końcunie było innej rady, jak tylko oddać go do wojska, a ponieważ kadet musi umieć pisać i czy-tać, czego p.Antoni oczywiście nie umiał, więc oddano go na szeregowca auf acht Jahre Li-nie und zwei Jahre Reserve323.Ale cóż się stało? Oto nie po ośmiu latach, ale po ośmiu dniachpan Antoni Stępecki pojawił się znowu w domu rodzicielskim, donosząc swemu zdziwione-mu progenitorowi324, że już ma abszyt325.Pan Stępecki wziął do ręki to pismo, przeczytał i.jako przyczyna przedwczesnej dymisji stało tam wielkimi literami: Zu dumm!326 Barszcz,kasza i hreczane pierogi z serem i ze słoniną nie odniosły nigdy świetniejszego tryumfu nad rozumami książkowymi jak w tym wypadku, niestety, zbyt prawdziwym.Z Barciszowiec podróżni nasi wyruszyli już prosto do Cewkowic, majętności, a raczejstolicy majątków pana Melitona Kacprowskiego, którego panu Arturowi opisano jako naczel-nika skrajnej, czerwonej, demokratycznej i radykalnej opozycji w całym obwodzie cybulow-321qui se respecte (fr.) szanujący się.322Dla nie-Galicjanów muszę nadmienić, że taki jest to przysłówek stwierdzający i dający większy nacisktemu, co, się mówi następnie. Przecie jest w niektórych razach jego książkowym synonimem, ale dla uchagalicyjskiego niema tej siły co taki albo takoj.[Przyp.aut.].323auf acht Jahre Linie und zwei Jahre Reserve (niem.) na osiem lat służby liniowej i dwa lata rezerwy.324progenitor (łac.) naczelnik rodu.325abszyt (niem.) zwolnienie z wojsk, dymisja.326Zu dumm (niem.) Za głupi.101skim i w niektórych nawet przyległych.Gdyby p.Artur znał był dobrze Galicję, ta sława panaKacprowskiego musiałaby mu się wydać podejrzaną u nas bowiem, jak zresztą i gdzie in-dziej, największy konserwatyzm i największa czerwoność są tylko dwoma odmiennymi spo-sobami robienia jednej i tej samej rzeczy, tj.nierobienia niczego.Dla jednych wszystko idzieza prędko, usuwają się tedy z z a s a d y, z p r z e k o n a n i a, a ponieważ przekonanie jestrzeczą świętą, więc są bardzo szanownymi konserwatystami.Dla drugich wszystko, co sięrobi, jest za powolne, zbyt nieglazne327, manifestują się tedy z wielkim krzykiem i idą dodomu.Ale ani p.Artur tego nie wiedział, ani też to nie należy do powieści, więc kontentujmysię faktem, że pan Meliton Kacprowski był czerwonym opozycjonistą cybulowskim, i dziw-my się, jak można być opozycjonistą, gdy się ma trzy piękne folwarki, las, propinację, młynyi listy zastawne i gdy się jest potomkiem wielkiej i znakomitej rodziny Kacprowskich.Rodzina ta, jakkolwiek Okólski328 pominął ją milczeniem, bo zaniedbywała dominika-nów, i jakkolwiek Niesiecki329 nie wspomina o niej, ponieważ nie wyposażyła jezuitów, nale-ży do najstarożytniejszych na kuli ziemskiej.Jest rzeczą niewątpliwą, że jeden z jej protopla-stów pod tym lub owym pozorem znajdował się w arce Noego i że potomkowie jego, osiadł-szy w Europie, żyli tamże jeszcze z czasów wojen krzyżowych, jako też pózniej podczas na-jazdów tatarskich.Zmienną atoli rzeczy ludzkich koleją stało się, że dziad pana MelitonaKacprowskiego, zwany Błażejem Kacprem, służyć musiał za kucharza u JW.hrabiny Ban-krucińskiej, której kosztem i sumptem330 syna swego, Macieja, edukował tak starannie, żetenże następnie w majątku pani hrabiny mógł zostać mandatariuszem331 i rozdawał plagi poddanym na kamieniu, pokazywanym dotychczas w sąsiedztwie Cewkowic jako ciekawyzabytek historyczny.Pani hrabina pokładała w nim nieograniczone zaufanie i oddała mu pro-wadzenie swoich interesów, niezmiernie zawikłanych, tak zawikłanych, że nawet pan MaciejKacper nie mógł im nic poradzić i majątek uległ przymusowej sprzedaży.Naówczas zapobie-gliwy ten obywatel, przybrawszy od niejakiegoś już czasu nazwisko Kacprowski , z własne-go, ciężko zapracowanego grosza wyłożył 150 000 złr.mk.na kupno Cewkowic z przy-ległościami, żeby przynajmniej część pańskiego majątku nie dostała się w niegodne ręce, iwybudowawszy tamże dwór, wcale wygodny i okazały, osiadł w nim wraz z rodziną i odtąd,własnymi już tylko interesami.zajęty, prowadził długi i przykładny żywot obywatelski, pókilandsdragonowie niebiescy nie zabrali go z tej ziemi do śp.Błażeja Kacpra, który musiał sięmocno cieszyć swoim synem i zgotował mu niezawodnie wyborny obiad, jeżeli nb.i na tam-tym świecie piastuje klucze od spiżarni p.hrabiny Bankrucińskiej.Zaś p.Meliton Kacprowskizostał jedynym spadkobiercą i dziedzicem Cewkowic, ożenił się z panną Mohoryczewską,pochodzącą z bardzo pięknej podolskiej familii, i świecił światłem swoim całemu obwodowicybulowskiemu.327nieglazny (gwar.) niemrawy.328Okólski właściwie Szymon Okolski (1580 1653), heraldyk, autor herbarza pt.Orbis Polonus; był domi-nikaninem.329Kasper Niesiecki (1682 1744) heraldyk, autor herbarza pt.Korona Polska; był jezuitą.330sumpt (z łac.) koszt, wydatek, nakład pieniężny.331mandatariusz urzędnik sądowy dla spraw chłopów pańszczyznianych, angażowany i opłacany przezwłaściciela majątku.102ROZDZIAA XW KT�RYM KA%7łDY, CO ZAPAACIA ZA CAA POWIEZ, PRZYPUSZCZONYBDZIE GRATIS DO POZNANIA RODZINY PACSTWA KACPROWSKICH I DOUBOLEWANIA NAD SAABYMI NERWAMI PANI KACPROWSKIEJKażdy rozsądny człowiek pojmie i przyzna od razu, że największy demokrata i najrady-kalniejszy niwelator społeczeństwa ludzkiego nie potrzebuje i nie jest obowiązanym mieszkaćw jamie pokrytej chrustem, żywić się bukwią, żołędziami i kozim mlekiem, odziewać się wniewyprawione skóry drapieżnych zwierząt i pić wyłącznie czystą zródlaną wodę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]