[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.295 Do czasów dzisiejszych w południowej Afryce odkryto ponad czterysta pomnikówdawnej cywilizacji.Nim jednak uczeni uświadomili sobie ten ogromny zasięg terytorialnyzaginionej kultury, zaraz po odkryciu Wielkiego Zimbabwe nasunęło się pytanie: czyimdziełem są te imponujące budowle, jakiego narodu, i w jakim czasie powstały?Mauch, geolog niemiecki, drugi Europejczyk oglądający Wielkie Zimbabwe, zaraz popowrocie do Europy oświadczył:  Nie ma wątpliwości, że te kolosalne budowle pochodząz okresu odległej starożytności, jak również nie ulega kwestii, że nie mogą one być dziełemtubylców.Mauch ustalił nawet dokładny adres budowniczych Wielkiego Zimbabwe i okrespowstania: starożytna Judea, trzy tysiące lat temu. Zamek na wzgórzu Mauch określił jakodokładną kopię świątyni Salomona, a potężny eliptyczny budynek uznał za dokładną kopiępałacu królowej Saby, w którym mieszkała podczas swojej wizyty w Jerozolimie.Mauch byłpewien, że właśnie tutaj, w południowej Afryce, odnaleziono legendarny Złoty Ofir.POSZUKIWANIA KOPALC KRLA SALOMONA Król Salomon - mówi Biblia - utworzył flotę w Esjon-Geber koło Elat nad brzegiemMorza Czerwonego w kraju Edomu.Hiram zaś przysłał do tej floty swoich sług, żeglarzyznających morze [aby byli] razem ze sługami Salomona.Po pewnym czasie wyruszyli doOfiru i wzięli stamtąd czterysta dwadzieścia talentów złota i przywiezli królowiSalomonowi. * Flota Hirama, która dostarczyła złoto z Ofiru, przywiozła również drewno sandałowei wielką ilość drogocennych kamieni. [rozdz.10 w.11]. Albowiem płynąca do Tarsziszflota królewska razem z flotą Hirama przybywała co trzy lata, przywożąc z Tarszisz złotoi srebro, kość słoniową oraz małpy i pawie. [rozdz.10 w.22].Król Salomon jest postacią historyczną.Władał państwem izraelsko-judejskimw okresie jego rozkwitu, w X w.p.n.e.Hiram (lub Hirom I) był jednym z władców fenickich,współczesnym Salomonowi.Esjon-Geber to dzisiejsza zatoka Akaba.Czterysta dwadzieściatalentów złota to według współczesnego systemu miar w przybliżeniu piętnaście ton.Zatemkraj Ofir?Od paru stuleci trwają próby odszukania tego zagadkowego kraju, z którego, jeśliwierzyć Biblii, król Salomon przywiózł piętnaście ton złota.Gdzie, w jakim punkcie kuliziemskiej leży ten  kraj złota ?* Biblia Tysiąclecia, Trzecia Księga Królewska, Poznań 1965.296 Niektórzy uczeni próbowali szukać Ofiru w Arabii.Ale po co wówczas byłowyposażać morską ekspedycję, skoro prowadzą tamtędy najstarsze szlaki karawan?W normalnych warunkach można było dotrzeć do południowego rejonu PółwyspuArabskiego w ciągu sześćdziesięciu pięciu dni; w jakim więc celu budować flotę, wchodzićw spółkę z Fenicjanami i raz na trzy lata wysyłać okręt? Sprzeczność oczywista.Próbowano szukać Ofiru w Zatoce Perskiej.Ale i tam, podobnie jak w Arabii,prowadzą lądowe szlaki karawan z Palestyny.A może  kraj złota to Indie? Ale przecieżw ciągu całej swej historii Indie tylko importowały, a nie wywoziły złoto.W jaki sposóbubodzy Izraelici mogli zdobyć taką masę złota?Może więc Ofir to  Złoty Chersones , jak nazywano w starożytności PółwysepMalajski? Jest to wersja Józefa Flawiusza.Po upływie czternastu stuleci wersję tę podtrzymałsam Krzysztof Kolumb.Przecież to on forsował Atlantyk w nadziei dotarcia do  IndiiWschodnich ,  kraju złota , Ofiru!Przyjrzyjmy się tym wersjom po kolei, zacznijmy od Półwyspu Malajskiego.W X w.p.n.e.niemożliwa była podróż z Morza Czerwonego do Malakki i z powrotemw ciągu zaledwie trzech lat - tak twierdzi wybitny znawca greki starożytnej Richard Hennig.Przecież w ciągu tego czasu trzeba było zajmować się handlem lub eksploatacją kopalni.Warto dodać, że starożytni żeglarze nie umieli jeszcze wykorzystywać monsunów i musielisię trzymać linii brzegowej.Stąd też ekspedycja do Malakki i z powrotem musiała trwać niemniej niż pięć-sześć lat.Brak jest podstaw, by sądzić, że już przed naszą erą mieszkańcyrejonu śródziemnomorskiego mogli dotrzeć do jakichkolwiek krajów, położonych bardziej nawschód od Indii, gdyż one same były w V w.p.n.e.dla Herodota krajem mało znanym.Niesposób sobie wyobrazić, aby na pięćset lat przed Herodotem starożytni Izraelici, naród beztradycji żeglarskich, mogli pokonać morskie przestrzenie i dopłynąć do Indochin.Wielu interpretatorów rozpatrywało na mapie marszrutę jeszcze dalej sięgającą nawschód niż Malakka i Indochiny (prof.Hennig nazywa ich z przekąsem  interpretatorami,którym krytyczne wątpliwości są zupełnie nie znane ).W poszukiwaniach  kraju złotazawędrowano na Ocean Spokojny i stwierdzono, że są to Wyspy Salomona leżącew Melanezji.Jest to już jednak rejon  baśni naukowych.Na Wyspach Salomona nie byłonigdy złota, nie mają one nic wspólnego z królem Salomonem i ekspedycją, która miałamiejsce trzy i pół tysiąca lat temu.Odkrył je prawie trzy tysiące lat pózniej hiszpański kapitanAlvaro Mendana de Neyra.Fantaści wysyłają okręt Izraelitów jeszcze dalej na wschód od Wysp Salomonai czynią ich poprzednikami Krzysztofa Kolumba, odkrywcami Nowego Zwiata (co prawda nie297 od zachodu, lecz od wschodu)! Wersję tę podniósł jako pierwszy na samym początku XVII w.Portugalczyk Joao dos Santos.Była ona tak fascynująca, że podtrzymywali ją inni miłośnicybajek.Oczywiście wersja ta została podbudowana dowodem.W jednym miejscu Bibliiwspomniano, że złoto było  złotem z Parwaim.* Parwaimskie oznacza  peruwiańskie - decydują bajarze.Jest to dowódwystarczający, by Peru stało się  krajem Ofir [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • necian.htw.pl