[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Już w progu zatrzymała się na moment.- Projekt wpłynie do pańskiego komputera jutro do godziny dwudziestej czwartej.* * *Alfred Boko po raz pierwszy bał się.Miał niejasne podejrzenia, że jego szef zwariował.Borisov polecił mu poddać Alicję pełnemu badaniu hipnotycznemu w celu wyciągnięcia z niej wszystkich informacji towarzyszących śmierci Mściciela.Badanie to dawało w większości przypadków doskonałe rezultaty, jeżeli przesłuchiwany mógł zginąć bez śladu.W tym przypadku Boko nie śmiał posuwać się do ostateczności.Nie czuł w sobie żadnych równie niskich uczuć, jak skrupuły czy coś w tym rodzaju.Wiedział jednak, że Alicja nie daruje mu tego.Tak samo jak ci, którzy ją wykorzystali, nie puszczą takiej gratki płazem.Wreszcie nie był pewien, czy sam Borisov nie przygotowuje go jako konia trojańskiego dla swoich przeciwników.Śladów w mózgu i osobowości przesłuchiwanego nie dawało się usunąć całkowicie.Byle lekarz będzie w stanie zeznać pod przysięgą, że Alicja była torturowana.I nikomu nie przyjdzie do głowy, że mogło tego dokonać jakieś mityczne podziemie.Aparatura potrzebna do tego typu przesłuchań zajmowała trzy piętra w gmachu policji.Zapalił nerwowo cygaro i po raz kolejny włączył zapis znaleziony przy Gizie.Obrazy przesuwały się w zwolnionym tempie.Alicja ponownie stała naga z pistoletem laserowym ukrytym pod szlafrokiem.Giza zmierzał w stronę kamery i Boko widział cień zrozumienia pojawiający się na jego twarzy.Niemal wyczytał decyzję chwycenia za broń.Od tego momentu coś zaczęło się dziać.W pokoju musiał być ktoś jeszcze oprócz Alicji i Peta.Musiało tam zajść coś, co kazało Mścicielowi czuć się zagrożonym.I nie była to tylko Alicja.Nagranie było tak zmontowane, że praktycznie można było na jego podstawie aresztować mieszkańców połowy świata.Pokój był standartowy.Kamera też.Cały skomplikowany aparat policyjny nie wykrył ani jednego szczegółu, który mógłby umożliwić identyfikację pomieszczenia.Boko miał pewność, że to nie Alicja wywołała podejrzenia Gizy.Pet w tym czasie był już pod działaniem narkotyku i nie mógł nawet kiwnąć palcem.Obraz przesuwał się w zwolnionym tempie ukazując Mściciela, rzucającego się na podłogę i próbującego strzelić z półobrotu.Jego ruchy były w pełni normalne.Nikt nie potrafił powiedzieć dlaczego nie strzelił.Specjaliści analizowali to nagranie klatka po klatce.Sporządzono program symulacji komputerowej i za każdym razem orzekano, że przeciwnik Gizy nie miał szans.A fakty pozostawały faktami.Alicja wyszła z tego bez szwanku.Nawet nie umiała prawidłowo trzymać broni.To nie mógł być przypadek.Doskonale wyszkolony agent, od wielu lat pracujący w konspiracji nie wpada nagle w zasadzkę.Wszyscy w wydziale wiedzieli, że Mściciel miał manię na punkcie własnego bezpieczeństwa.To nagranie przypominało niebezpiecznie zapis egzekucji.Alfred Boko miał nieprzyjemne wrażenie, że jest to jedyne nagranie jakie dane mu będzie w najbliższym czasie oglądać.Był również pewien, że z Alicji niczego się nie wyciśnie.A Borisov był szaleńcem.Dziewczyna natychmiast zacznie robić skandal.Oskarży policję o najgorsze rzeczy, jakie tylko jej przyjdą do głowy.Boko doskonale wiedział, że ta mała główka miała nieograniczoną wyobraźnię, jeżeli chodzi o wymyślanie oskarżeń.W badaniu brało udział sześć osób.Boko zaczął więc przemyśliwać nad najlepszym sposobem zamknięcia im ust.Dwóch najważniejszych techników miało tak wielką renomę, że niepodobieństwem było zabicie ich obu jednocześnie.Z kolei zlikwidowanie pozostałej czwórki musiałoby wzbudzić podejrzenia tych dwóch.Błędne koło.Borisov będzie więc musiał podpisać nakaz tymczasowego aresztowania i wysłania ich gdzieś daleko.Najlepiej do bazy księżycowej.W towarzystwie kompanii wartowniczej domyśla się oczywiście wielu szczegółów, ale za to wszyscy będą w jednym miejscu.Na biurku zapaliła się nagle czerwona lampka.Znak, że proszą go do sali przesłuchań.Skończyliśmy drugą serię badań - oznajmił szef techników podając plik papierów i wykresów z zeznaniami Alicji wyniki identyczne jak za pierwszym razem.Można jeszcze zastosować nadzwyczajny trzeci stopień, ale.Nie będzie trzeciego stopnia uciął Boko, lekko blednąc na samą myśl.Od razu poczuł się wściekły na siebie, że okazał słabość wobec podwładnego.Doprowadźcie ją do stanu używalności i odwieźcie do rezydencji prezydenta.I zapomnijcie, że kiedykolwiek ją widzieliście.Po powrocie do gabinetu Alfred Boko zaczął się bać jeszcze bardziej.Z zeznań wynikało niezbicie, że Alicja zrobiła wszystko tak, jak na filmie.Owszem, można było zinterpretować pewne krzywe jako zamiar zabicia Gizy, ale niewątpliwie samo działanie stanowiło reakcję na jego atak
[ Pobierz całość w formacie PDF ]