[ Pobierz całość w formacie PDF ]
. NiemÄ…dre to sÅ‚owa stwierdziÅ‚ Mablung, chociaż w gÅ‚Ä™bi serca współczuÅ‚Turinowi. Nie idz na włóczÄ™gÄ™, jak przyjaciel proszÄ™ ciÄ™, byÅ› wróciÅ‚ ze mnÄ….SÄ…przecież Å›wiadkowie.Gdy Król dowie siÄ™ prawdy, bÄ™dziesz mógÅ‚ liczyć na jego wy-baczenie.Turin jednak dość już miaÅ‚ paÅ‚acu elfów, ponadto obawiaÅ‚ siÄ™ uwiÄ™zienia. Odmawiam twej proÅ›bie.Nie chcÄ™ szukać Å‚aski u Króla.Wyruszam tam,gdzie jego wyrok mnie nie dosiÄ™gnie, a ty masz tylko dwie możliwoÅ›ci: albo po-zwolisz mi odejść, albo mnie zabijesz, jeÅ›li tak nakazuje ci twoje prawo.Za maÅ‚owas, by wziąć mnie żywcem.Poznawszy po wyrazie oczu, że prawdÄ™ mówi, przepuÅ›cili go, a Mablung stwier-dziÅ‚: Dość jednej Å›mierci. Nie pragnÄ…Å‚em jej, ale daleko mi do żaÅ‚oby powiedziaÅ‚ Turin. MandososÄ…dzi go sprawiedliwie, a jeÅ›li wróci jeszcze kiedyÅ› do krain żywych, niech mÄ…-drzej siÄ™ sprawia.%7Å‚egnajcie! Odejdz wolno, skoro takie twoje życzenie! zakrzyknÄ…Å‚ Mablung. Alenie wróżę tej wÄ™drówce nic dobrego.CieÅ„ zalega w twoim sercu, ale gdy znów siÄ™spotkamy, może mrok nie bÄ™dzie tak gÄ™sty.Na to Turin już nie odpowiedziaÅ‚, tylko ruszyÅ‚ szybko przed siebie i nikt niewiedziaÅ‚, dokÄ…d.PowiadajÄ…, że kiedy nie powróciÅ‚ Turin na północne pogranicze Doriathu i żad-ne wieÅ›ci o nim nie nadeszÅ‚y, Beleg sam przybyÅ‚ do Menegrothu i z ciężkim ser-cem wysÅ‚uchaÅ‚ opowieÅ›ci o czynach i ucieczce mÅ‚odzieÅ„ca.Krótko potem zjawi-li siÄ™ w paÅ‚acu àingol z MelianÄ…, jako że lato dobiegaÅ‚o koÅ„ca, a gdy Królowi zre-lacjonowano wszystko, ten zasiadÅ‚ na tronie w wielkiej sali Menegrothu, a wokółniego zebrali siÄ™ możni i doradcy.Gdy przekazano już ostatnie przed rozstaniem sÅ‚owa Turina, àingol westchnÄ…Å‚i powiedziaÅ‚: Niestety! CieÅ„ zdoÅ‚aÅ‚ wemknąć siÄ™ do mego królestwa.MiaÅ‚em Searosa zamÄ…drego i prawego.Gdyby żyÅ‚, poczuÅ‚by mój gniew na sobie, zÅ‚e byÅ‚y bowiem jegoszyderstwa i on ponosi winÄ™ za wydarzenia w sali paÅ‚acu.DotÄ…d wybaczam Turi-nowi.Ale zhaÅ„bienie Searosa i zagonienie go na Å›mierć nie przystajÄ… do uprzed-niej obrazy.SÄ… dowodem pychy i wyniosÅ‚oÅ›ci. àingol umilkÅ‚ na dÅ‚uższÄ… chwi-lÄ™, po czym przemówiÅ‚ ze smutkiem: Oto jest niewdziÄ™czność syna przybrane-79go, oto czÅ‚owiek, dumny ponad stan.Jak mogÄ™ przygarnąć kogoÅ›, kto pogardziÅ‚i mnÄ…, i moimi prawami, jak mam wybaczyć temu, kto nie czuje skruchy? WypÄ™-dzam wiÄ™c z Doriathu Turina, syna Hurina.JeÅ›li spróbuje tu wrócić, zostanie do-prowadzony przed królewskie oblicze na sÄ…d, a dopóki nie padnie u mych stópi nie poprosi o wybaczenie, nie uznam go ponownie swoim synem.JeÅ›li ktokol-wiek z obecnych uważa ten wyrok za niesprawiedliwy, niech przemówi.Cisza zapadÅ‚a na sali, a àingol unosiÅ‚ już dÅ‚oÅ„, by zatwierdzić wyrok, gdy Be-leg wbiegÅ‚ na Å›rodek. Panie! krzyknÄ…Å‚. Czy mogÄ™ zabrać gÅ‚os? SpózniÅ‚eÅ› siÄ™ powiedziaÅ‚ àingol. Czy nie zostaÅ‚eÅ› wezwany wraz z in-nymi? Tak, panie odparÅ‚ Beleg. SzukaÅ‚em jednak kogoÅ› i przyprowadziÅ‚emÅ›wiadka, który winien zostać wysÅ‚uchany, zanim decyzja stanie siÄ™ nieodwracal-na. Przemawiali już wszyscy, którzy chcieli stwierdziÅ‚ Król. Co jeszczemożna dodać do tego, co usÅ‚yszeliÅ›my? Sam to osÄ…dzisz.Nie odmawiaj mi, jeÅ›li zasÅ‚użyÅ‚em sobie czymkolwiek na tęłaskÄ™. Dobrze zgodziÅ‚ siÄ™ àingol.Wówczas Beleg wyszedÅ‚ na chwilÄ™ i przy-prowadziÅ‚ za rÄ™kÄ™ Nellas, która mieszkaÅ‚a w lasach i nigdy nie odwiedzaÅ‚a Mene-grothu, lÄ™kaÅ‚a siÄ™ bowiem wielkiej sali z kolumnami i kamiennego sklepienia, jaki licznych wpatrzonych w niÄ… oczu.Gdy àingol nakazaÅ‚ jej mówić, zaczęła: Panie, siedziaÅ‚am na drzewie. i tu siÄ™ zajÄ…knęła, speszona widokiem Kró-la i nie mogÅ‚a gÅ‚osu dobyć z siebie. Inni też tak siadujÄ… stwierdziÅ‚ Król z uÅ›miechem ale nie odczuwajÄ… po-trzeby, by opowiadać o tym monarchom. Owszem odezwaÅ‚a siÄ™ Nellas, zebrawszy siÄ™ na odwagÄ™. Nawet Luthien!I o niej wÅ‚aÅ›nie myÅ›laÅ‚am tego ranka, i o czÅ‚owieku Berenie.Tym razem àingol nic nie powiedziaÅ‚ i uÅ›miech zniknÄ…Å‚ z jego warg, gdy cze-kaÅ‚ na ciÄ…g dalszy słów Nellas. Bo Turin przypomina mi Berena dodaÅ‚a. SÅ‚yszaÅ‚am, że sÄ… podobni,a gdy ktoÅ› przyjrzy siÄ™ bliżej, to widać ich pokrewieÅ„stwo. Możliwe powiedziaÅ‚ àingol, tracÄ…c cierpliwość. Ale Turin, syn Hurina,porzuciÅ‚ nas z pogardÄ… i nie ujrzysz go wiÄ™cej, by oceniać podobieÅ„stwo do krew-nych.Pora, bym ogÅ‚osiÅ‚ wyrok. Panie, Królu! krzyknęła. Miej dla mnie zrozumienie i wysÅ‚uchaj naj-pierw.SiedziaÅ‚am na drzewie, by spojrzeć jeszcze na Turina, gdy bÄ™dzie odcho-dziÅ‚, a ujrzaÅ‚am Searosa.WybiegÅ‚ z lasu z tarczÄ… i mieczem, po czym bez ostrzeże-80nia rzuciÅ‚ siÄ™ na Turina.Pomruk przeszedÅ‚ po sali, a Król uniósÅ‚ dÅ‚oÅ„ ze sÅ‚owami: Przynosisz wiadomość bardziej doniosÅ‚Ä…, niżby można byÅ‚o oczekiwać.Baczteraz pilnie na swoje sÅ‚owa, przed sÄ…dem bowiem przemawiasz. Tak też Beleg mi powiedziaÅ‚ i tylko dlatego odważyÅ‚am siÄ™ przybyć tutaj, bynie skrzywdzono Turina niesprawiedliwym wyrokiem.Mężny on jest, ale i miÅ‚o-sierny.Walczyli obaj, panie, aż Turin wytrÄ…ciÅ‚ Searosowi tarczÄ™ i miecz, lecz nie za-biÅ‚ podstÄ™pnego napastnika.Tak i nie wierzÄ™, by potem pragnÄ…Å‚ jego Å›mierci.JeÅ›liSearos zhaÅ„biony zostaÅ‚, to sÅ‚usznie sobie na tÄ™ haÅ„bÄ™ zasÅ‚użyÅ‚. OsÄ…d zostaw mnie rzekÅ‚ àingol. Ale twoje sÅ‚owa nie pozostanÄ… bezwpÅ‚ywu na wyrok. Potem wypytaÅ‚ Nellas dokÅ‚adniej, na koÅ„cu zaÅ› zwróciÅ‚ siÄ™do Mablunga: Dziwne mi siÄ™ zdaje, że Turin nic wam o tym nie wspomniaÅ‚. W rzeczy samej odparÅ‚ Mablung. Ale gdyby to uczyniÅ‚, innymi sÅ‚owybym go pożegnaÅ‚. Inny też bÄ™dzie mój wyrok.SÅ‚uchajcie! Tak winÄ™ jego rozpoznawszy, wyba-czam Turinowi, uznajÄ…c że zostaÅ‚ skrzywdzony i sprowokowany.A skoro to istot-nie jeden z moich doradców zle go potraktowaÅ‚, nie bÄ™dÄ™ oczekiwaÅ‚ od Turinaprzeprosin, ale wyÅ›lÄ™ po niego, gdziekolwiek jest, i wezwÄ™ do godnego powrotu doMenegrothu.Po skoÅ„czonej rozprawie Nellas zaÅ‚kaÅ‚a nagle: Ale gdzie go teraz szukać? OpuÅ›ciÅ‚ nasz kraj, a Å›wiat jest tak wielki. Nie ustaniemy w wysiÅ‚kach powiedziaÅ‚ àingol i wstaÅ‚, a Beleg wyprowa-dziÅ‚ Nellas z paÅ‚acu. Nie pÅ‚acz odezwaÅ‚ siÄ™ do dziewczyny bo jeÅ›li tylko Turin żyje i wÄ™dru-je gdzieÅ› poza granicami, to odnajdÄ™ go, nawet jeÅ›li starania innych okażą siÄ™ bez-skuteczne.NastÄ™pnego dnia Beleg stawiÅ‚ siÄ™ przed àingolem i MelianÄ…, a Król spytaÅ‚: Doradz mi, Belegu, ciężko mi bowiem na sercu.UznaÅ‚em Turina za synai tak pozostanie, chyba że Hurin powróci z mroku cienia, by upomnieć siÄ™ o swo-je.Nie chcÄ™, by powiadano, że niesprawiedliwie wypÄ™dziÅ‚em Turina na pustkowia.UmiÅ‚owaÅ‚em go i chÄ™tnie ujrzaÅ‚bym z powrotem. BÄ™dÄ™ szukaÅ‚ Turina tak dÅ‚ugo, aż go znajdÄ™ odparÅ‚ Beleg. I jeÅ›li tylkozdoÅ‚am, przywiodÄ™ do Menegrothu.I ja miÅ‚ujÄ™ tego mÅ‚odzieÅ„ca.Potem odszedÅ‚.PrzemierzyÅ‚ caÅ‚y Beleriand, daremnie nasÅ‚uchujÄ…c wieÅ›ci o Tu-rinie, aż minęła zima, a po niej i wiosna.Turin poÅ›ród banitówOpowieść wraca teraz do Turina, który sam uznaÅ‚ siÄ™ za banitÄ™ i przekonany, żeKról zarzÄ…dzi za nim poÅ›cig, nie wróciÅ‚ na północ, do Belega, ale ruszyÅ‚ na zachódi wymknÄ…Å‚ siÄ™ nie zauważony ze Strzeżonego Królestwa, docierajÄ…c do lesiste-go poÅ‚udnia Teiglinu.Przed Nirnaeth byÅ‚o tam wiele z rzadka rozrzuconych go-spodarstw ludzi w wiÄ™kszoÅ›ci pochodzÄ…cych z ludu Halethy, nie mieli oni jednakwÅ‚adcy i trudnili siÄ™ głównie polowaniem i uprawÄ… roli
[ Pobierz całość w formacie PDF ]