[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.Zależność między naukami przyrodniczymi a techniką od samego początku miała charakter dwustronny.Postępy techniki - udoskonalenie narzędzi, wynalezienie nowych przyrządów pomiarowych i nowych rodzajów aparatury doświadczalnej - stwarzały bazę dla badań, dzięki którym uzyskiwano coraz dokładniejszą empiryczną wiedzę o przyrodzie.Coraz lepsze zrozumienie zjawisk przyrody, wreszcie matematyczne formułowanie jej praw stwarzało nowe możliwości zastosowania tej wiedzy w dziedzinie techniki.Np.wynalezienie teleskopu umożliwiło astronomom przeprowadzanie dokładniejszych niż poprzednio pomiarów ruchu gwiazd.Wynikiem tego były poważne osiągnięcia w dziedzinie astronomii i mechaniki.Z drugiej strony - dokładne poznanie praw mechaniki przyczyniło się w ogromnej mierze do ulepszenia narzędzi mechanicznych, zbudowania maszyn dostarczających energię itd.Szybkie rozszerzanie się zakresu wzajemnego oddziaływania nauk przyrodniczych i techniki rozpoczęło się z chwilą, gdy ludzie nauczyli się wyzyskiwać niektóre spośród sił przyrody.Np.energię zmagazynowaną w węglu zaprzęgnięto w wielu dziedzinach do pracy, którą dotychczas wykonywali ludzie.Gałęzie przemysłu, które rozwinęły się dzięki nowo powstałym możliwościom, początkowo można było uznać za naturalną kontynuację i wynik ewolucji dawnego rzemiosła.Pod wieloma względami praca maszyn przypominała jeszcze pracę rąk ludzkich, a procesy produkcyjne w fabrykach chemicznych można było traktować jako kontynuację procesów stosowanych w starych aptekach i wytwórniach barwników.Później jednak powstawały całe nowe gałęzie przemysłu, nie mające żadnych odpowiedników w dawnym rzemiośle.Przykładem tu może być przemysł elektrotechniczny.Nauka wtargnęła z kolei do bardziej odległych obszarów przyrody, co pozwoliło inżynierom wyzyskiwać te spośród sił natury, o których w poprzednich epokach niemal nic nie wiedziano.Dokładna zaś znajomość tych sił, wiedza o nich zawarta w matematycznych sformułowaniach praw, które nimi rządzą, stanowiła niezawodną podstawę twórczości konstruktorów, budujących różnego rodzaju maszyny.Ogromne osiągnięcia, które zawdzięczano więzi nauk przyrodniczych z techniką, doprowadziły do uzyskania znacznej przewagi przez te narody, państwa i społeczeństwa, które rozwijały cywilizację techniczną.Naturalną konsekwencją tego zjawiska było podjęcie działalności w tej dziedzinie również przez te narody, których tradycje nie sprzyjały rozwojowi zainteresowania naukami przyrodniczymi i techniką.Współczesne środki łączności i komunikacji sprawiły, iż cywilizacja techniczna rozprzestrzeniła się na całej kuli ziemskiej.Nie ulega wątpliwości, że wskutek tego gruntownie się zmieniły warunki życia na naszej planecie.I niezależnie od tego, czy zmiany te aprobuje się, czy nie, czy uznaje się je za przejaw postępu, czy za źródło niebezpieczeństwa, trzeba zdać sobie sprawę z tego, że człowiek w poważnym stopniu stracił kontrolę nad procesem, w którego toku zachodzą te zmiany.Można go traktować raczej jako proces biologiczny na wielką skalę, podczas którego aktywne struktury stanowiące organizmy ludzkie opanowywują w coraz większej mierze środowisko, przekształcając je zgodnie z potrzebami wzrostu populacji ludzkiej.Fizyka współczesna powstała zupełnie niedawno w nowej fazie tego procesu rozwojowego, a jej niestety najbardziej rzucające się w oczy osiągnięcie - broń nuklearna - ukazało jak najdobitniej istotę tego procesu.Z jednej strony stało się rzeczą oczywistą, że zmian, które zaszły na naszym globie dzięki więzi nauk przyrodniczych z techniką, nie można oceniać jedynie z optymistycznego punktu widzenia.Przynajmniej częściowo okazały się uzasadnione poglądy tych ludzi, którzy przestrzegali przed niebezpieczeństwem związanym z tak radykalną zmianą naturalnych warunków naszego życia.Z drugiej strony - ów proces rozwojowy sprawił, że nawet te narody czy jednostki, które usiłowały pozostać na uboczu, jak najdalej od tego niebezpieczeństwa, są zmuszone śledzić z największą uwagą najnowsze osiągnięcia nauki i techniki.Albowiem potęga polityczna - w sensie siły militarnej - zależy dziś od posiadania broni atomowej.Do zadań tej książki nie należy dokładne rozpatrzenie politycznych aspektów fizyki atomowej.Kilka jednak słów należy poświęcić tej sprawie, skoro przede wszystkim o niej dziś się myśli, gdy mówi się o fizyce atomowej.Jest rzeczą oczywistą, że wskutek wynalezienia nowej broni, zwłaszcza broni termojądrowej, uległ radykalnej zmianie układ stosunków politycznych.Zmianie takiej uległo też pojęcie narodu i państwa “niezależnego", ponieważ każdy naród nie posiadający tej broni musi zależeć w jakimś stopniu od tych kilku państw, które broń tę produkują w wielkiej ilości; wzniecenie wojny na wielką skalę, wojny, w której stosowano by broń jądrową, byłoby absurdem, bezsensownym samobójstwem.Dlatego często się słyszy optymistów, którzy powiadają, że wojna stała się czymś przestarzałym i że nigdy już nie wybuchnie.Pogląd ten niestety jest zbyt optymistyczny i wynika ze zbytniego uproszczenia zagadnień; wręcz przeciwnie - absurdalność wojny termojądrowej może zachęcić do wszczynania wojen na małą skalę.Narody lub ugrupowania polityczne, które będą przekonane, że racje historyczne lub moralne dają im prawo do dokonania siłą pewnych zmian w istniejącej sytuacji, uznają, iż posługiwanie się w tym celu bronią konwencjonalną nie jest związane z żadnym większym ryzykiem.Zakładano by w tym przypadku, że przeciwnik na pewno nie zastosuje broni jądrowej, nie mając bowiem racji ani z moralnego, ani z historycznego punktu widzenia, nie weźmie na siebie odpowiedzialności za wszczęcie wojny atomowej na wielką skalę.Sytuacja ta może z kolei spowodować, iż inne narody zdecydowanie oświadczą, że gdy agresor rozpocznie z nimi “małą wojnę", zastosują broń atomową
[ Pobierz całość w formacie PDF ]