[ Pobierz całość w formacie PDF ]
.zmarł nagle w czasie kuracji Zygmunt Zapolski — kasztelan wieluński.Nieocenionym — choć mało znanym — źródłem poloniców cieplickich jest pamiętnik mieszkańca Cieplic, niemieckiego szklarza— Krzysztofa Scholtza, prowadzony w latach 1677-1689.Proste,dosadne opisy, ciężką rzemieślniczą ręką, do pisania nie nawykłąkreślone, czynią zeń źródło zupełnie wyjątkowe, godne bliższegopoznania.A oto parę wyrywków z tej jedynej w swoim rodzajukroniki.„W roku 1677 bawił w Cieplicach na kuracji książę z Litwy".(Chodzi oczywiście o znaną podróż Michała Radziwiłła, przy okazjiktórej powstał w 1677 r.pierwszy znany polski opis Cieplici Karkonoszy cytowany już zresztą poprzednio.)„W roku 1680 zmarł w Cieplicach w klasztorze cystersów biskup polski, na którym — pisze Scholtze — cystersi zarobili ładne pieniądze".Inny wielki mąż polski, bawiący tu dwa lata potem, zostawiłpo sobie osobliwą opinię: „Anno 1682 bawił w Zdroju, znakomitypan z Polski.Był to wielki dziwkarz, że chyba jemu równy nieprędko do nas przyjedzie."Marysieńka Sobieska w CieplicachJednak wszystkie XVII-wieczne polskie wizyty w Cieplicachbledną wobec jednej, która nie tylko zakłóciła na długi przeciągczasu senny nurt uzdrowiskowego życia, ale stała się zdarzeniembez precedensu, zaprzątając umysły i pióra współczesnych na wielelat.Była to kuracyjna wizyta samej Marii Sobieskiej, żonynajpopularniejszego wówczas męża stanu Europy — królaJana III Sobieskiego.Po raz pierwszy Maria Sobieska odwiedziła Śląsk w 1683 r.towarzysząc Janowi III ciągnącemu pod Wiedeń.W Raciborzu,gdzie król odbył przegląd swych wojsk, pożegnała go 22 sierpnia1683 r., by w 4 lata później przybyć ponownie — ale w innymjuż charakterze.Pełnomocnikiem cesarskim w czasie wyprawy wiedeńskiej byłKrzysztof Leopold Schaffgotsch — pan na Chojniku i właścicielCieplic.Zapewne nawiązane zostały wówczas jakieś i towarzyskiekontakty, których rezultatem było zaproszenie ciągle niedomagającej królowej na kurację do Cieplic.Marysieńka przybyła godnie, jak na królową polską przystało.Towarzyszył jej ojciec, troje z jej dzieci: córka Teresa oraz synowie Aleksander i Konstanty.Scholtze w swym pamiętniku notuje, iż królowa „przybyła na 100 wozach z orszakiem 1500 osób" i dalej — „zamieszkała w pałacu u hrabiny (nie istniejący dziśpałac renesansowy, spalony w 1777 r.), reszta dworu zamieszkała,gdzie kto mógł, konie ulokowano po okolicznych wsiach.Królowabrała kąpiele w źródle klasztornym.Wystawiano silną straż, cowieczór 10 ludzi."Przybycie Marysieńki do Cieplic było sensacją na skalę ogólno-śląską.Przede wszystkim zastosowano nieznane dotąd w Cieplicachrygory higieniczne.Basen codziennie nie tylko czyszczono i wysypywano różanymi płatkami, ale ponadto w czasie kąpieli, którą Marysieńka brała dwa razy dziennie, dwie dwórki orzeźwiałykrólową esencjami i wonnościami, bo woda, pomimo tych zabiegów, jeszcze nieładnie pachniała.Poza tym przybycie licznego dworu ożywiło niebywale życietowarzyskie, pozostawiając bogaty ślad w ówczesnej literaturzekronikarskiej i pamiętnikarskiej.Ale nie tylko pamiętnikarskiej.Również i kancelaria cesarska miała niemało roboty.Wizyta Marii Sobieskiej miała charakter ściśle prywatny.Królowa przybyła incognito i celem wizyty było leczenie.Innego jednak zdania był cesarz, który z jednej strony nie miał zbytczytego sumienia w stosunku do Polski, z drugiej zaś — zadobrze znał dyplomatyczne talenta Marysieńki.Roztoczył więcnad nią niezbyt dyskretną opiekę, przydzielając do jej orszakuswego rezydenta w Polsce — Zierowskiego.Rezultatem tej opiekisą ciekawe raporty Zierowskiego do Wiednia.Niepokoi go np.fakt, że polscy goście płacą polskimi pieniędzmi.Trudno byłowprawdzie zakazać przyjmowania polskiej monety.Nakazano jednak miejscowej ludności jak najprędzej się jej pozbywać: po co miałaby się przyzwyczajać do polskich pieniędzy.A w ogóle —proponował Zierowski — czy nie lepiej byłoby skasować uzdrowiska śląskie, by na przyszłość nie mieć z Polakami kłopotów?Wizyta królowej zakończyła się trochę nieoczekiwanie, a to naskutek iście niemieckiej gościnności cesarskiego rezydenta.Schaffgotschowi urodziła się córka — Eleonora, poprosił więcMarysieńkę na matkę chrzestną, uważając to sobie za wielki zaszczyt.Innego jednak był zdania cesarz i jego przedstawiciel.Uważali oni, że dalsze zacieśnianie związków rodu Schaffgotschówz Polską może być niebezpieczne.Matka Krzysztofa (BarbaraAgnieszka zm.1632) była córką Joachima Fryderyka, piastowskiego księcia legnicko - brzeskiego, siostra, Anna Elżbieta — żoną polskiego generała i wojewody malborskiego, starosty w Dzierzgo-niu i Człuchowie, Jakuba Weyhera (ze staropomorskiej rodzinyWeyherów występujących zawsze w obronie polskości Pomorza).Brat Krzysztofa — Jan Ulryk wychowany u szwagra Weyherasłuży najpierw u niego, potem walczy z Kozakami i Tatarami,zostaje pułkownikiem polskim i od Władysława IV otrzymujegodność komorzego.Sam wreszcie Krzysztof utrzymuje bliskiekontakty z Polską, jeździ czterokrotnie z poselstwami do Polski,raz nawet (1668) by poprzeć na elekcji kandydaturę Michała Ko-rybuta Wiśniowieckiego.Wszystko to zadecydowało, że Zierowski stanowczo sprzeciwiłsię, by Marysieńka została matką chrzestną Eleonory i ostateczniemagnat śląski musiał być posłuszny jego woli jako woli cesarza.Kiedy więc odbywał się chrzest Eleonory — a miało to miejscew kaplicy zamku Gryf — Sobieska była przy nim obecna tylkojako jeden ze świadków.Marysieńka obrażona na niegościnność cesarza i zaniepokojonawiadomością o złym stanie zdrowia Jana III, nie dokończywszykuracji, wyjechała z Cieplic.Polscy goście Cieplic XVIII i XIX w.W XVIII, a zwłaszcza XIX w.gruntuje się ostatecznie popularność Cieplic w polskich środowiskach.Nie sposób wymienić choćby małej części polskich gości.Księgi uzdrowiska prowadzonesystematycznie od 1816 r.roją się od polskich nazwisk.Na niektórych stronicach rejestru polscy goście stanowią więcej niż połowę ogółu zapisanych.Aż do I wojny światowej zachodniaczęść Cieplic na lewym brzegu Kamiennej nosi miano „PolskiejStrony" („Die polnische Seite").Nazwa ta pochodzi stąd, że poczynając od pobytu Marysieńki Sobieskiej ta właśnie część Cieplic była najchętniej zamieszkiwana zarówno przez polskich stałychmieszkańców jak i przez polskich gości
[ Pobierz całość w formacie PDF ]